Wykluczenie 3 posłów PO świadczy o tym, że opozycja jest w ogromnym kryzysie - powiedział wiceszef MSZ Jan Dziedziczak (PiS). Według niego świadczy to też o braku jakichkolwiek standardów demokratycznych w Platformie. To symboliczny koniec Platformy Obywatelskiej - dodał.
Zarząd Krajowy Platformy podjął decyzję o wykluczeniu z partii trojga posłów: Joanny Fabisiak, Marka Biernackiego i Jacka Tomczaka, którzy podczas środowych głosowań nad zmianami w prawie aborcyjnym złamali dyscyplinę klubową. Politycy ci opowiedzieli się - odwrotnie niż chciał klub PO - za odrzuceniem projektu komitetu "Ratujmy Kobiety 2017" i za skierowaniem do sejmowej komisji propozycji komitetu "#ZatrzymajAborcję".
Dziedziczak pytany o to, przez dziennikarzy w Sejmie ocenił, że "opozycja jest w ogromnym kryzysie". "To też świadczy o braku jakichkolwiek standardów demokratycznych w Platformie" - podkreślił.
Według niego "jeżeli wyrzuca się posłów z powodu tego, że poważnie traktują swoją wiarę, naukę z tej wiary płynącą to świadczy to, tak naprawdę o braku tolerancji religijnej w tej partii. I o tym, że dyskryminuje się tam osoby z powodu poglądów chrześcijańskich" - mówił wiceminister.
Dopytywany, czy to słuszna kara Dziedziczak powiedział, że nie wyobraża sobie, żeby w Prawie i Sprawiedliwości była kiedykolwiek kara za głosowanie zgodne ze swoim sumieniem.
"Dziwię się, że w ugrupowaniu takim jak Platforma Obywatelska coś takiego się dzieje. I tak naprawdę dzisiaj to symboliczny koniec Platformy Obywatelskiej. Pokazała się ona z najgorszej możliwej strony" - zaznaczył Dziedziczak.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jan Dziedziczak o wykluczeniu 3 posłów PO: symboliczny koniec Platformy