• Wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki uważa, że Sąd Najwyższy postawił się po stronie sporu politycznego, podejmując uchwałę ws. wyroku TK.
• - To bunt salonu prawniczego przeciw rządzącym, a naprawdę przeciwko ludziom; część salonu boi się naszych reform - dodał.
Chodzi o uchwałę, którą Zgromadzenie Ogólne Sędziów Sądu Najwyższego podjęło we wtorek (27 kwietnia).
Na konferencji prasowej w środę Jaki był pytany o komentarz do słów rzeczniczki klubu PiS Beata Mazurek. Uznała ona uchwałę za opinię "zespołu kolesi, którzy bronią status quo poprzedniej władzy", a uchwałę - za "szerzenia anarchii w kraju".
- Nie podoba mi się wektor tej dyskusji. Rozmawiamy o słowach pani rzecznik, a nie o pozaprawnej uchwale SN - oświadczył Jaki dodając, że wtorkowa uchwała "to taki bunt salonu prawniczego przeciwko rządzącym, a tak naprawdę przeciwko zwykłym ludziom". - Być może jest tak, że część tego salonu boi się reform, które chcemy wprowadzić: kar za przewlekłość postępowania, które jest gangreną polskich postępowań sądowych, oraz nowego postępowania dyscyplinarnego - dodał.
- Ta uchwała, która została wczoraj podjęta, z taką, a nie inną podstawą prawną, powiem szczerze, nie tylko przeze mnie, ale przez wielu prawników w Polsce, niezależnych od nas, jest oceniana jako - mówiąc bardzo delikatnie - pozaprawna - dodał.
Czytaj też: Prokuratura odmówiła śledztwa w sprawie nieopublikowania wyroku TK
Odnosząc się do wypowiedzi Mazurek, Jaki powiedział, że użyła ona "pewnego uproszczenia". - Ja tego słowa bym nie użył, natomiast chcę powiedzieć, że co do zasady SN wczoraj postawił się po stronie sporu politycznego, niestety. Mówię to z wielką przykrością" - powiedział wiceminister.
- Jeżeli sędziowie SN wybierają sobie punkty prawa, które ich obowiązują, a są takie punkty prawa, gdzie wprost mówią, że ich to nie obowiązuje, to naprawdę jest taki moment, gdzie powinniśmy poważnie się zapytać o stan polskiej demokracji. Dlatego istnieje domniemanie, że to może być działalność tylko i wyłącznie o charakterze politycznym, bo jeżeli nie prawnym, no to jakim - powiedział Jaki.
Wiceminister przyznał, że I prezes SN Małgorzata Gersdorf została powołana w skład kolegium SN przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ale podkreślił, że na stanowisko I prezes SN mianował ją prezydent Bronisław Komorowski. - Jeżeli mówimy o jakichś zobowiązaniach, to właśnie mówię o tym zobowiązaniu, ponieważ pani prezes SN zachowuje się bardzo mocno politycznie, chociażby dlatego że nie stosuje się do przepisów prawa - ocenił Jaki.
Kategoryczny sprzeciw wobec wypowiedzi Mazurek wyraziły w środę zarządy czterech stowarzyszeń sędziowskich - "Iustitia", "Themis" oraz dwóch stowarzyszeń sędziów rodzinnych. Z kolei klub Nowoczesnej zapowiedział, że złoży w sprawie Mazurek wniosek do komisji etyki poselskiej.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jaki: Sąd Najwyższy postawił się po stronie sporu politycznego