• Minister skarbu Dawid Jackiewicz wypowiedział się na temat audytów przeprowadzanych w państwowych spółkach.
• Na ich podstawie stwierdził, że publiczne środki były traktowane w sposób - lekko mówiąc - niefrasobliwy.
– Niestety, potwierdzają się informacje, że lekką ręką traktowano grosz publiczny – powiedział w programie „24 minuty” Dawid Jackiewicz, minister skarbu państwa pytany o audyty resortu.
– Potwierdzają się przypuszczenia do tej pory oparte tylko na rozmowach, dyskusjach z ministrami. Dzisiaj są poparte głębszymi analizami, dokumentami, które powstają w spółkach i do których mogliśmy mieć dostęp. Choć do niektórych danych, objętych tajemnicą handlową nikt nie ma dostępu, nawet ja, to mogę się posiłkować raportem NIK-u, własną wiedzą i informacjami od rad nadzorczych – wyjaśnił.
Jego zdaniem „niefrasobliwe” traktowanie publicznych pieniędzy to najlżejsze możliwe określenie.
– Z wielu spółek z udziałem Skarbu Państwa wypływały pieniądze na usługi konsultingowe, doradcze, prawnicze. Te wydatki szły w miliony złotych. Od opozycji słyszę, że te usługi były potrzebne, żeby postawić te spółki na nogi. Problem polega na tym, że pomimo wieluset wydanych milionów, nie stawiano ich na nogi. Wydawano pieniądze, a one nie przynosiły żadnych pozytywnych efektów – skwitował Jackiewicz.
Według ministra poprzednia władza nie wykorzystała szansy, jaką dała ponadpółmiliardowa pomoc publiczna.
– Nie spożytkowano mądrze tych środków. Tam, gdzie dojdziemy do wniosku, że działano na szkodę majątku państwowego – tam padną stosowne wnioski do organów ścigania – zastrzegł.
Dodał, że jest wiele dobrze funkcjonujących firm, ale są i takie, które sobie nie radzą. Jego zdaniem spółki powinny się nawzajem wspierać. – Spółki Skarbu Państwa powinny ze sobą współpracować. To przynosi wymierne korzyści – mówił.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Jackiewicz: Państwowe środki traktowano lekką ręką