XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Iwona Śledzińska-Katarasińska jednak wystartuje w wyborach

Iwona Śledzińska-Katarasińska jednak wystartuje w wyborach
Fot. Paweł Pawłowski

Iwona Śledzińska-Katarasińska, wieloletnia posłanka Platformy Obywatelskiej z Łodzi, poinformowała, że jednak wystartuje w najbliższych wyborach parlamentarnych. Pod koniec lipca deklarowała, że nie będzie ubiegać się o reelekcję - po tym, jak regionalne władze PO umieściły ją na czwartym miejscu łódzkiej listy.

O swoim starcie Śledzińska-Katarasińska poinformowała na poniedziałkowej konferencji prasowej. Jak mówiła, postanowiła tak po piątkowym zarządzie krajowym PO, na którym podjęto decyzje w sprawie list kandydatów partii w wyborach do Sejmu. Przyznała, że na propozycję zarządu krajowego powrócenia na listę Platformy w Łodzi odpowiedziała pozytywnie z trzech powodów.

Po pierwsze - tłumaczyła - łódzka lista uległa modyfikacji. "Pani premier i przewodnicząca PO Ewa Kopacz przyjęła taką zasadę, że stara się wyeksponować na pierwszych miejscach osoby - bądź typu eksperci, bądź bardzo cenne osoby z Platformy, ale nie tak do tej pory eksponowane" - mówiła. Zaznaczyła, że w ten sposób łódzka lista uległa zmianie. Jedynką nie jest już poseł Cezary Grabarczyk, a rektor Uniwersytetu Łódzkiego Włodzimierz Nykiel.

"Nikt ani w Łodzi, ani sądzę, że w kraju, nie kwestionował roli pana Cezarego Grabarczyka jako lidera listy łódzkiej, to jednak w ramach tej autorskiej zmiany pani premier, Cezary Grabarczyk będzie na drugim miejscu, a na pierwszym miejscu pan profesor Włodzimierz Nykiel" - powiedziała. Przypomniała, że Nykiel - jako prawnik - od lat był w Sejmie ekspertem m.in. przy ustawach budżetowych czy podatkowych. Jej zdaniem, ta lista (jeśli podtrzyma ją Rada Krajowa PO) zyskała na znaczeniu i na wartości.

Po drugie - jak mówiła - zdecydowała się wrócić na listę PO, bo nie ma powodu, aby "przeszkadzać w koncepcji zaproponowanej przez zarząd i premier Ewę Kopacz". "Myślę, że to jest koncepcja obliczona na sukces Platformy" - dodała.

Przyznała, że trzeci powód, który zadecydował o jej starcie w wyborach, to wiele głosów ją popierających, jakie otrzymywała głównie ze środowiska kultury. Jak mówiła, od lat zajmuje się problemami kultury i od lat stara się - z efektami i sukcesami - patronować temu, co się w kulturze w Łodzi dzieje. "Osoby związane z tym środowiskiem wyraziły zdziwienie, kiedy dowiedziały się, że mam zamiar to (sprawy kultury) zostawić" - powiedziała.

Śledzińska-Katarasińska ma być "czwórką" na łódzkiej liście PO. Jak mówiła, rada krajowa partii ma się spotkać w sprawie list albo pod koniec tego tygodnia, albo w przyszłym tygodniu.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Iwona Śledzińska-Katarasińska jednak wystartuje w wyborach

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!