I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf broni swoich słów o proteście ze świeczką latem

I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf broni swoich słów o proteście ze świeczką latem
Polacy także w listopadzie zapalali świeczki ws. SN. Skala protestu jednak była zdecydowanie mniejsza niż latem. (fot.:twitter.com/KODWielkopolska)

Małgorzata Gersdorf uzasadniła i wytłumaczyła, że źle zrozumiano jej słowa z wystąpienia w ramach Komisji Sprawiedliwości w Sejmie. - Miałam świecę, bo wszyscy mieli, dostałam tę świecę - broniła się Gersdorf przed internetową interpretacją jej słów ze środy.

• Prezes oceniła w czasie obrad komisji, że sama nie zapalała świeczek i nie chodziła na demonstracje. W lipcu tylko wyszła podziękować jako prezes SN zebranym pod instytucją.

• Internauci ostro oceniali prezes, zarzucając jej "sklerozę" lub wręcz "chamską bezczelność".

 

Po wypowiedzi z Komisji Sprawiedliwości w Sejmie, w czasie której prezes SN oceniła, że nie paliła świeczek w czasie protestów latem br., w internecie rozpętała się burza. Politycy opcji rządzącej i  sympatycy PiS zaczęli przypominać zdjęcia z lipca. Na tych fotografiach ewidentnie widać przemawiającą latem I prezes SN, gdy trzyma w ręku światełko.

Ognie były spontanicznym symbolem sprzeciwu wobec zmian w ustawach o SN, KRS i sądach powszechnych. Polacy palili je, gdy SejmSenat procedowały propozycje, i gdy potem trafiły one pod podpis prezydenta. Andrzej Duda dwie pierwsze ustawy zawetował, ostatnią podpisał.

Prezes Małgorzata Gersdorf stwierdziła w czwartek (30 listopada), że dosłowne zrozumienie jej wypowiedzi z obrad komisji było nadinterpretacją. W radiowej rozmowie sprostowała swoje słowa.

- Oczywiście byłam przed Sądem Najwyższym (SN), kiedy odbywała się demonstracja i wszyscy o tym wiedzą, wszyscy to widzieli - zaakcentowała I prezes SN w rozmowie radiowej rozgłośni radia Zet. - Miałam świecę, bo wszyscy mieli, dostałam tę świecę. Poszłam podziękować wszystkim obywatelom, którzy wspierali SN i sądy w ich walce o niezależność i niezawisłość sędziowską.

Jak podkreśliła w cytowanej rozmowie sędzia, nie poszła tego dnia pod SN demonstrować, a  dziękować demonstrującym. Po czym doprecyzowała. - Ja nie chodziłam z żadnymi świeczkami, tylko byłam, weszłam (na podest) podziękować.

Szyderstwa w sieci

Wśród internetowych wpisów, które przypominały sędzi Gersdorf że miała światełko w ręce, były i takie:

- Pani Gersdorf ułatwiła Panu Prezydentowi decyzję o wysłaniu jej na emeryturę. Przy tak zaawansowanej sklerozie dalsze orzekanie jest niemożliwe.

- Albo to syndrom wyparcia, albo chamska bezczelność. Stawiam na to drugie - porównywał internauta słowa sędzi z komisji.

I prezes, pierwsza kobieta na stanowisku

Prezes Gersdorf piastuje stanowisko w SN od 2014 roku. Zgodnie z zapisami Konstytucji powinna pełnić swoją funkcję do roku 2020. W latach 1980-2005 należała do NSZZ „Solidarność”.

W latach 2003-2005 była członkinią Rady Legislacyjnej. Zasiadała w radzie naukowej Spółdzielczego Instytutu Naukowego, spółki jawnej powiązanej z systemem polskich spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych.

Z Sądem Najwyższym jest związana zawodowo od 1991 roku.

Pracowała w Biurze Orzecznictwa oraz Biurze Studiów i Analiz Sądu Najwyższego. W 2005 została radcą prawnym w SN. W 2008 otrzymała nominację na sędziego Sądu Najwyższego, zasiadając w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych.

Jest pierwszą kobietą na stanowisku I prezes SN.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: I prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf broni swoich słów o proteście ze świeczką latem

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!