• Muzyk i kompozytor Zbigniew Hołdys w internecie skomentował sytuację polityczną w Polsce. Artystę denerwuje polityka historyczna PiS.
• Pisze o "bejsbolu propagandy" w rękach formacji rządzącej, a opozycję oskarża o brak motywacji i pomysłu na przeciwdziałanie.
• Podobne słabości wytyka artysta Komitetowi Obrony Demokracji (KOD).
• "Indoktrynacja ruszyła pełną parą" konkluduje obszerną analizę Hołdys.
Muzyk Zbigniew Hołdys w czwartek (8 września) opublikował swój obszerny komentarz do rzeczywistości politycznej w Polsce. Artysta, który nie raz wypowiadał się publicznie o sytuacji w naszym kraju, jest zbulwersowany tym, co dzieje się w Warszawie.
Tekst można przeczytać na portalu pokazywarka.pl, jak i na portalu społecznościowym Facebook, na którym Hołdys zamieścił swoją ocenę.
Muzyk zaczyna od bezradności Pawła Adamowicza (prezydenta Gdańska), który nie jest rad z decyzji o połączeniu Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku z Muzeum Westerplatte. Pierwsza placówka jest budowana w Trójmieście.
Klasa polityczna nie zdaje egzaminu
Potem Hołdys wyraża swoją subiektywną opinię o polityce historycznej obecnie rządzących:
- PIS okłada Polskę bejzbolem propagandy, Kukiz tańczy mu w rytm jak pajacyk na sznurkach, a opozycja bezradnie rozkłada ręce. Za chwilę Macierewicz każe odczytać apel „poległych w Smoleńsku” u wrót krematorium w Auschwitz – i nie będzie żadnej mocnej reakcji, poza wyrażonym niesmakiem na ekranach telewizji. Wkurza mnie to od wielu tygodni.
Hołdys nie poprzestaje na tym, bo opozycję też w mocnych słowach krytykuje.
- Opozycja kwili. Nie walczy. Nie ma programu. Nie szturmuje. Ba, nawet nie ma odpowiedzi, ani utalentowanych mówców-specjalistów od ripost, ani wspaniałych nośnych argumentów, które popłynęłyby samodzielnie w stronę społeczeństwa i stanowiły zasiew pod ruch oporu.
Obchody Sierpnia'80 bez Lecha Wałęsy
W następnych akapitach muzyk poddaje refleksji ostatnie dni sierpnia 2016 roku, gdy zobaczyliśmy jak Prawo i Sprawiedliwość będzie obchodzić rocznice historyczne z najnowszej historii Polski.
- W uroczystościach rocznicy Sierpnia Szydło nie wspomina ani słowem nazwiska Lecha Wałęsy. Dlaczego opozycja nie zorganizowała masowych pokazów filmu „Robotnicy ‘80”, gdzie z ekranu bije prawda o przebiegu strajku w 1980? Tam widać rolę Wałęsy, znakomite wystąpienia Andrzeja Gwiazdy i Anny Walentynowicz, Bogdana Lisa – i nie widać Kaczyńskich, bo ich tam nie było.
W kolejnych wersach mocno krytycznego tekstu wobec PiS artysta przypomina kluczowe wydarzenia ostatnich dni: premierę filmu "Smoleńsk", reformę edukacji, o której szczegóły apeluje opozycja.
KOMENTARZE (14)
Do artykułu: Hołdys: PiS okłada Polskę bejsbolem propagandy, Kukiz tańczy jak pajacyk