• Andrzej Gwiazda wspominając stan wojenny ocenił go za początek klęski opozycyjnej formacji, jaką byłą "Solidarność".
• Działacza "Solidarności" boli fakt, że gospodarcze konsekwencje stanu wojennego i lat 90. XX wieku, transformacji ustrojowej, popchnęły wielu Polaków do emigracji.
• O tym, że KOD się myli walcząc o demokrację Gwiazda przypomina samym faktem istnienia tej organizacji. W jego ocenie istnienie KOD pokazuje, że z polską demokracją nie jest źle.
Działacz opozycji antykomunisycznej z lat 80. XX wieku Andrzej Gwiazda udzielił wywiadu, w którym podzielił się ostrą polemiką z działaniami Komitetu Obrony Demokracji. Działacz nawiązał w rozmowie do swojej oceny stanu wojennego.
- (To) wydarzenie, które zapoczątkowało naszą klęskę - mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl. Wywiad publikowano 13 grudnia. Gwiazda uważa, że okres lat 80. był powolnym wyniszczeniem gospodarczym, które potem dokończyły reformy lat 90. - W 1989 roku podpisano akt bezwarunkowej kapitulacji, akceptując zniszczenie całego dorobku, który wypracowaliśmy mimo komunizmu - mówił Gwiazda.
Czytaj: Minister sportu uczcił ofiary stanu wojennego
Gwiazda akcentuje migrację. Po tych słowach pokreślił, że dalekosiężnym efektem ostatnich lat komunizmu i transformacji jest migracja Polaków z kraju dzisiaj. - Oni nie chcieli takiej Polski jaką zafundowali im komuniści. 3 miliony Polaków nie chciały takiej Polski jaką zafundował im Wałęsa. Woleli porzucić ojczyznę niż żyć w takich warunkach i z takimi rządami.
O Komitecie Obrony Demokracji
Wobec tych, którzy dzisiaj z obroną demokracji maszerują po Warszawie i innych miastach Polski Gwiazda powiedział:
- KOD nie walczy o demokrację, bo jego istnienie jest dowodem na to, że w Polsce zasady demokracji są przestrzegane drobiazgowo - podkreślił Gwiazda. - Oni walczą o demokrację liberalną, która może doprowadzić do tego, że trafię na Rakowiecką już nie jako gość muzeum, ale do więzienia.
Więzienie na Rakowieckiej było jednym z kluczowych miejsc internowania i aresztowań w tragicznych latach stanu wojennego. Stało się symbolem przetrzymywania przeciwników politycznych. Budynki tego kompleksu więziennego mają stać się placówką muzealną.
Gwiazda, opozycjonista z krwi i kości
Andrzej Gwiazda urodził się 1935 roku. W młodości doświadczył zesłania w ramach represji, on i jego matka zostali zesłani na Kaukaz. Do Polski rodzina wróciła po sześciu latach, najpierw na krótko na Górny Śląsk, by ostatecznie zamieszkać w Gdańsku.
Gwiazda był już w 1968 roku związany z opozycją. W połowie lat 70 działał aktywnie w ramach Komitetu Obrony Robotników (KOR). Po wybuchu strajku w sierpniu 1980 roku został członkiem prezydium Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej. Współtworzył NSZZ „Solidarność”. W stanie wojennym był aresztowany.
W III RP był i jest krytykiem transformacji ekonomiczno-politycznej. Ta różnica zdań skłóciła go z Lechem Wałęsą. Uznał go wręcz za "zdrajcę ideałów sierpniowych".
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Gwiazda: W Polsce jest demokracja, istnienie KOD to tylko potwierdza