Jeżeli nie uda się doprowadzić do skutku referendum ws. reformy oświaty, PO będzie musiała przygotować swój projekt ustroju szkolnego, który nie będzie ani powrotem do gimnazjów, ani utrzymaniem systemu 8+4 - powiedział lider PO Grzegorz Schetyna.
• Dotychczas pod referendum ws. reformy oświaty zebrano 500 tys. podpisów.
• O tym, czy referendum edukacyjne się odbędzie, zdecyduje Sejm.
• Schetyna podkreślał też, że PO potrzebuje czasu na to, "żeby przebudować partię, żeby być gotową i do debaty, do rozmów i też do debaty programowej".
• Zaznaczył, że - jego zdaniem - najważniejszym wyzwaniem i sprawdzianem dla Platformy będą wybory samorządowe.
Schetyna był pytany m.in. o scenariusz działań Platformy w razie, gdyby nie udało się doprowadzić do referendum w sprawie reformy oświaty. Lider PO zapowiedział, że będzie dążył do tego, by przygotowany został wówczas "program nowej polskiej szkoły - nie powrotu do wariantu poprzedniego, ale nie utrzymującego (też) wariantu 8+4". "My będziemy musieli po prostu pokazać i napisać scenariusz tej szkoły - uważam, że trójszczeblowej - ale w nowym wariancie, wykorzystując doświadczenia też tych wariantów ostatnich 15 lat" - dodał Schetyna.
Zadeklarował, że o szczegółach proponowanego przez PO ustroju szkolnego zadecydują rozmowy prowadzone z udziałem ekspertów. "I będziemy chcieli po prostu to policzyć, bo to jest najważniejsze" - zaznaczył szef PO.
Wdrażanie reformy edukacji, w ramach której zmieniona zostanie m.in. struktura szkół, ma rozpocząć się od roku szkolnego 2017/2018. W miejsce obecnie istniejących typów szkół zostaną wprowadzone stopniowo: 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum i 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe. Gimnazja mają zostać zlikwidowane.
We wtorek prezes ZNP - pomysłodawcy referendum oświatowego - Sławomir Broniarz poinformował o zebraniu 500 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum. O tym, czy referendum edukacyjne się odbędzie, zdecyduje Sejm. Pytanie, jakie komitet referendalny chce zadać Polakom brzmi: "Czy jest pan/pani przeciwko reformie edukacji, którą rząd wprowadza od 1 września 2017 roku".
Schetyna odnosił się też do strategii PO w kontekście zapowiedzianego przez tę partię wniosku o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Podkreślił, że rolą opozycji nie jest przygotowywanie projektów ustaw "na rzecz rządu PiS". "To jest ich obowiązek, to oni obiecywali i oni mają się z tego rozliczyć" - przekonywał szef Platformy.
"My przygotujemy wizję, krytykę tych 17 już miesięcy rządów PiS, pokażemy, ile złego zrobili i pokażemy, jak widzimy państwo, Polskę (...) po wyborach 2019 r." - dodał.
Schetyna podkreślał też, że PO potrzebuje czasu na to, "żeby przebudować partię, żeby być gotową i do debaty, do rozmów i też do debaty programowej". "Przyjęliśmy założenia programowe 2 października w Gdańsku - to był pierwszy krok. Dzisiaj, jeżdżąc po Polsce, rozmawiając o programie, o koniecznościach i o oczekiwaniach, piszemy drugi etap tego programu. Będziemy gotowi i będziemy gotowi z projektami ustaw" - zapewnił.
Szef PO odniósł się też do pytań dotyczących przyszłej współpracy z innymi ugrupowaniami opozycyjnymi. "Jest pytanie: jak to zrobić, jak zorganizować, jak znaleźć porozumienie, jak się nie spierać i nie kłócić, jak zbudować takie przekonanie, że trzeba być gotowym wygrać te najbliższe wybory. Ja uważam, że to musi potrwać" - mówił.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Grzegorz Schetyna: Jeśli nie uda się referendum, PO przygotuje swój projekt ustroju szkolnego