Gliński, audyt, marsz KOD: To sytuacja patologiczna

Gliński, audyt, marsz KOD:  To sytuacja patologiczna
Piotr Gliński piastuje od 2015 roku tekę ministra kultury w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego. (fot.:youtube.com)

• Piotr Gliński w środę (11 maja) tłumaczył, jak widzi liczebność marszu KOD z soboty 7 maja.
• Wicepremier zastrzegał też, że określenia "postkomuniści" używa wobec oponentów politycznych w sensie bardzo ogólnym.
• Uchylił też rąbka tajemnicy o audycie, jaki przeprowadzono w resorcie kultury. Zaznaczył, że 20 proc. urzędników zatrudnia się w nim na umowach cywilnoprawnych, co określił mianem patologii.

Piotr Gliński był gościem porannej rozmowy w RMF FM. W środę (11 maja) zapytano go o marsz opozycji z soboty (7 maja). Wicepremier nie był pod wielkim wrażeniem.

- (Marsz oceniam - przyp.red.) tak jak każdy marsz opozycji - retorycznie mówił o warszawskim pochodzie Gliński. - Był wielokrotnie mniejszy niż marsze, które organizowała moja formacja. (…) Do tego hasło całego zgromadzenia, było dla mnie niezrozumiałe.

Zapytany o powody ruchów społecznych, które są krytycznie nastawione do rządu, Gliński twierdził, że ich obecność jest naturalna. Przypisał je skłonności ludzi do zrzeszania się i wyrażania opinii, nawet krytycznej, w wolnym, demokratycznym kraju.

- Ten marsz to był sukces umiarkowany – konkludował Gliński zaznaczając, że marsz grupował wszystkie siły opozycyjne.

Piotr Gliński zapytany o osobę jednego z liderów marszu, Ryszard Petru tłumaczył dlaczego użył wobec polityka Nowoczesnej określenia „postkomunista”.

- To są ludzie, którzy się wywodzą trochę historycznie, trochę mentalnie z postkomunizmu. Także reprezentują interesy tej grupy – mówił wicepremier. Zapytany o lidera PO, Grzegorza Schetynę kontynuował. – Przez wiele lat będąc u władzy realizował interesy grup postkomunistycznych. To jest oczywiste.

Gliński zaznaczył, że określenia „postkomunista” używa w sensie ogólnym.

Drugim tematem, który poruszono w czasie rozmowy radiowej było zatrudnianie osób na umowach cywilnoprawnych. Gliński przekazał informację, z której wynika że resort kultury zatrudnia blisko 20 proc. pracowników na takich formach zatrudnienia.

- To jest nienormalne – mówił o tej sytuacji w resorcie Gliński. – To jest łamanie kodeksu pracy. (…) Już mamy pierwsze wyroki. Są osoby, które nawet nie ze względu na zmianę polityczną poszły do sądu pracy i wykazują, że były zatrudnione na umowach cywilnoprawnych, a faktycznie świadczyły pracę etatową. To sytuacja patologiczna.

Wicepremier uchylił w ten sposób część audytu w ministerstwie kultury, który ma być przedstawiony w Sejmie w środę (11 maja).

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Gliński, audyt, marsz KOD: To sytuacja patologiczna

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!