• Jacek Wilk (Kukiz'15) przypomina, że jego klub w odróżnieniu od partii, głosuje bez dyscypliny.
• Polityk przyklasnął pomysłowi powołania przez PO gabinetu cieni.
• Na spekulacje dotyczące pozycji Ewy Kopacz w gabinecie cieni, Wilk odpowiedział, że mogłaby zająć miejsce minister rodziny, pracy i polityki społecznej.
W czwartek (17 listopada) swoją ocenę sytuacji w parlamencie prezentował poseł Jacek Wilk. Polityk formacji Pawła Kukiza przypomniał, że w ramach klubu Kukiz'15 nie ma obowiązku głosowania zgodnie z linią kierownictwa formacji.
- Członkowie Kukiz15 są odporni na zakusy, które stosuje się w polityce - mówił na antenie TVP Info poseł. - Praktycznie nie ma dyscypliny podczas głosowań w naszym klubie. Jesteśmy takim Sejmem w pigułce.
Poseł skomentował też zaproponowaną przez Grzegorza Schetynę nową formułę działania PO. W czwartek lider Platformy przedstawiał gabinet cieni. To rozwiązanie zapożyczone przez opozycyjną partię z Wielkiej Brytanii. Na Wyspach popularne jest tworzenie tzw. cieni, polityków recenzujących działania władzy.
Czytaj: Dla Kukiz'15 rok PiS to brak zmiany
- Uważam, że gabinet cieni to bardzo dobra koncepcja - mówił Wilk. - Jako Kukiz'15 też powinniśmy to zrobić - zaproponował.
Poseł Kukiz'15 odniósł się do możliwej roli Ewy Kopacz w owym "gabinecie". - Premier Kopacz prowadziła politykę socjalistyczną gdy rządziła krajem rok temu. Rozumiem, że będzie odpowiadać za sprawy społeczne.
Taki kierunek rozumowania sugerowałby, że Ewa Kopacz recenzowałaby działania Elżbiety Rafalskiej.
Premierem, naturalnie miałby być Grzegorz Schetyna.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Gabinet cieni. Poseł Kukiz'15 chwali pomysł PO