Z uwagi na rosyjską retorykę w odniesieniu do broni atomowej i modernizacji nuklearnej, NATO musi bardzo uważnie przyjrzeć się swojemu atomowemu potencjałowi odstraszania - mówi PAP b. wiceminister obrony Stanów Zjednoczonych Evelyn Farkas z think-tanku Atlantic Council.
"To, co zrobiła Rosja, w przypadku Gruzji, a teraz w przypadku Ukrainy dokonując inwazji i zajmując obszary, zostało dokonane w celu zakwestionowania międzynarodowego prawa; (Rosja) zrobiła coś, co jest przeciwko status quo. A to sprawiło, że wiele innych krajów jest bardzo zaniepokojonych" - powiedziała Farkas.
"Reszta społeczności międzynarodowej musi stanąć przeciwko Rosji i odpowiedzieć Rosji wielkim +nie, nie możecie rysować na nowo międzynarodowych granic+" - podkreśliła b. wiceminister obrony USA.
"Unia Europejska oznacza rezygnację z granic, ale nie siłą, lec poprzez wspólny handel, wspólne projekty polityczne i tak dalej. Myślę więc, że Rosja próbuje nas wciągnąć z powrotem do czasów, do których nie chcemy wracać" - oceniła Farkas.
Czytaj też: Waszczykowski: NATO nie może pozwolić sobie na bierność czy samozadowolenie
Według niej NATO przechodzi w tej chwili od tego, "co nazywaliśmy +gwarancjami+ do +odstraszania+". Jak wyjaśniła, chodzi o "pokazanie Rosjanom, że jeśli podejmą działania, my możemy zareagować i podjąć kontrdziałania, nie mamy takiego zamiaru, ale mamy możliwości, żeby to zrobić".
"Niestety z uwagi na rosyjską retorykę w odniesieniu do broni atomowej, z powodu ich modernizacji nuklearnej, NATO musi bardzo uważnie przyjrzeć się swojemu atomowemu potencjałowi odstraszania" - powiedziała Farkas.
Podczas szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca przywódcy państw Sojuszu mają potwierdzić dalsze wzmocnienie wschodniej flanki poprzez rotacyjne i trwałe rozmieszczenie w Polsce i krajach bałtyckich czterech wielonarodowych batalionów o liczebności około 1000 żołnierzy każdy. Bataliony będą dowodzone przez USA, Niemcy, Wielką Brytanię i Kanadę.
W Warszawie zapadną też decyzje co do obecności na południowo-wschodniej flance NATO; obecność ta będzie oparta na wielonarodowej brygadzie w Rumunii.