Farkas: NATO musi stanąć przeciwko Rosji i odpowiedzieć Rosji wielkim "nie"

Farkas: NATO musi stanąć przeciwko Rosji i odpowiedzieć Rosji wielkim "nie"
Podczas szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca przywódcy państw Sojuszu mają potwierdzić dalsze wzmocnienie wschodniej flanki poprzez rotacyjne i trwałe rozmieszczenie w Polsce i krajach bałtyckich czterech wielonarodowych batalionów o liczebności około 1000 żołnierzy każdy (fot. twitter/NATO)

Z uwagi na rosyjską retorykę w odniesieniu do broni atomowej i modernizacji nuklearnej, NATO musi bardzo uważnie przyjrzeć się swojemu atomowemu potencjałowi odstraszania - mówi PAP b. wiceminister obrony Stanów Zjednoczonych Evelyn Farkas z think-tanku Atlantic Council.

"To, co zrobiła Rosja, w przypadku Gruzji, a teraz w przypadku Ukrainy dokonując inwazji i zajmując obszary, zostało dokonane w celu zakwestionowania międzynarodowego prawa; (Rosja) zrobiła coś, co jest przeciwko status quo. A to sprawiło, że wiele innych krajów jest bardzo zaniepokojonych" - powiedziała Farkas.

"Reszta społeczności międzynarodowej musi stanąć przeciwko Rosji i odpowiedzieć Rosji wielkim +nie, nie możecie rysować na nowo międzynarodowych granic+" - podkreśliła b. wiceminister obrony USA.

"Unia Europejska oznacza rezygnację z granic, ale nie siłą, lec poprzez wspólny handel, wspólne projekty polityczne i tak dalej. Myślę więc, że Rosja próbuje nas wciągnąć z powrotem do czasów, do których nie chcemy wracać" - oceniła Farkas.

Czytaj też: Waszczykowski: NATO nie może pozwolić sobie na bierność czy samozadowolenie

Według niej NATO przechodzi w tej chwili od tego, "co nazywaliśmy +gwarancjami+ do +odstraszania+". Jak wyjaśniła, chodzi o "pokazanie Rosjanom, że jeśli podejmą działania, my możemy zareagować i podjąć kontrdziałania, nie mamy takiego zamiaru, ale mamy możliwości, żeby to zrobić".

"Niestety z uwagi na rosyjską retorykę w odniesieniu do broni atomowej, z powodu ich modernizacji nuklearnej, NATO musi bardzo uważnie przyjrzeć się swojemu atomowemu potencjałowi odstraszania" - powiedziała Farkas.

Podczas szczytu NATO w Warszawie w dniach 8-9 lipca przywódcy państw Sojuszu mają potwierdzić dalsze wzmocnienie wschodniej flanki poprzez rotacyjne i trwałe rozmieszczenie w Polsce i krajach bałtyckich czterech wielonarodowych batalionów o liczebności około 1000 żołnierzy każdy. Bataliony będą dowodzone przez USA, Niemcy, Wielką Brytanię i Kanadę.

W Warszawie zapadną też decyzje co do obecności na południowo-wschodniej flance NATO; obecność ta będzie oparta na wielonarodowej brygadzie w Rumunii.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!