Marek Sawicki (PSL) uważa, że dwa lata prezydenta Andrzeja Dudy nie były dobre dla wspólnoty narodowej.
• Polityk PSL zwracał uwagę w czwartek (10 sierpnia), że polityka Andrzeja Dudy była przez dwa lata podporządkowana polityce PiS.
• W ocenie ostatnich posunięć prezydenta polityk wysunął ciekawą tezę, że decyzje o wetach Andrzej Duda musiał także z Jarosławem Kaczyńskim ustalić.
W niedzielę (6 sierpnia) zaczął się trzeci rok urzędowania prezydenta Andrzeja Dudy. Składał on przysięgę na wierność Konstytucji RP dokładnie 6 sierpnia 2015 roku, w maju tego roku pokonał w wyborach prezydenckich urzędującego prezydenta Bronisława Komorowskiego.
Z racji rocznicy uczestnicy życia politycznego podsumowywali w sierpniu 730 dni (dwa lata) pracy Andrzeja Dudy. Swoją oceną w Polskim Radiu podzielił się poseł i były minister rolnictwa, polityk PSL Marek Sawicki. Jego ocena jest krytyczna.
- Prezydent Andrzej Duda przez dwa lata, poza ostatnimi trzema tygodniami, nie budował wspólnoty narodowej. Powiem wręcz, że wspierał wszystko to, co robił Jarosław Kaczyński w dzieleniu społeczeństwa - zaczynał w audycji "Sygnały Dnia" Sawicki.
Frankowicze, podatki
W bardziej szczegółowej analizie polityk Stronnictwa zaznaczał, że nadal nierozwiązana pozostaje sprawa kredytów frankowych. - Prezydent Andrzej Duda zawiódł frankowiczów i tych, którzy czekali na 8 tys. kwoty wolnej od podatku - doprecyzował polityk.
Czytaj też: Marek Jurek ostrzega PiS, że prawo pisane pod partię może się na niej zemścić
Nowy projekt regulacji frankowych prezydenta trafił do Sejmu, ale posłowie nie zajmą się nim do jesieni, bo trwają wakacje parlamentarne.
Weta inspirowane przez lidera PiS
Najbardziej przewrotną analizę Sawicki przedstawił wobec decyzji lipcowych prezydenta Andrzeja Dudy. Polityk PSL odnosząc się do weta prezydenta wobec dwóch ustaw sądowych przypisał je liderowi PiS.
- W mojej ocenie prezydent Andrzej Duda decyzje w sprawie Krajowej Rady Sądownictwa (KRS) i Sądu Najwyższego (SN) podjął w uzgodnieniu z Jarosławem Kaczyńskim - powiedział Sawicki.
Takie spojrzenie na sprawę sugerowałby swoiste spięcie Kaczyńskiego ze Zbigniewem Ziobrą. To bowiem w Ministerstwie Sprawiedliwości panowała największa determinacja, by ustawy o KRS i SN przegłosować i wprowadzić do polskiego porządku prawnego.
Weta ustaw trafiły już formalnie do Sejmu i posłowie będą musieli je głosować na jesieni. Jednak arytmetyka sejmowa jest nieubłagana i nie ma realnej szansy, by PiS i sojusznicy odrzucili sprzeciw Andrzeja Dudy.
Kukiz'15 w dniu ogłoszenia wet zapowiedział, że poprze weto w głosowaniach w Izbie Niższej.