• Pierwsze przesłuchania świadków być może będą mogły się odbyć w drugiej połowie września - powiedziała szefowa sejmowej komisji śledczej ds. Amber Gold Małgorzata Wassermann (PiS).
• W pierwszej kolejności planuje wezwać prokuratorów zajmujących się sprawą i urzędników KNF.
Posłowie mają też rozmawiać na temat toku prac, ustaleniu listy i harmonogramu przesłuchań osób, które miałyby stawić się przed komisją. Mają też ustalić liczbę stałych doradców komisji oraz przedstawić propozycje ich kandydatur.
Komisja śledcza ma zbadać i ocenić prawidłowość oraz legalność działań podejmowanych wobec Amber Gold przez: rząd, w szczególności ministrów finansów, gospodarki, infrastruktury, spraw wewnętrznych, sprawiedliwości i podległych im funkcjonariuszy publicznych. Zbadać ma też działania, jakie podejmowali w sprawie spółki: prezes UOKiK, Generalny Inspektor Informacji Finansowej, prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego, a także prokuratura oraz organy powołane do ścigania przestępstw, w szczególności szefowie ABW i CBA oraz Komendant Główny Policji i podlegli im funkcjonariusze publiczni. Komisja śledcza ma także zbadać działania podejmowane ws. Amber Gold przez Komisję Nadzoru Finansowego.
- W środę na pierwszym posiedzeniu będę przekonywała posłów, żebyśmy zwrócili się do wszystkich instytucji wymienionych w uchwale o powołaniu komisji śledczej, żeby wysłały wszystkie dokumenty, jakie mają w tej sprawie. Spodziewamy się, że będzie tego bardzo, bardzo dużo. Samych postępowań karnych i okołokarnych toczyło się kilkanaście, o ile nie kilkadziesiąt. Zobaczymy, jak szybko instytucje, ministerstwa czy prokuratura będą wysyłać dokumenty - powiedziała Wassermann.
Komisja - zaznaczyła jej szefowa - podejmie decyzję, od kogo zacznie przesłuchania. - Mam tutaj koncepcję. Będę chciała ją zaprezentować na roboczym posiedzeniu - powiedziała Wassermann.
Zapowiedziała, że po tym, gdy dokumenty trafią do komisji, posłowie dostaną czas na zapoznanie się z nimi. - Mam taką nadzieję, że być może uda się wzywać pierwsze osoby w drugiej połowie września, ale zakładam, że minimalny czas, aby zapoznać się, chociaż wstępnie, z tymi dokumentami, to jest kwestia dwóch tygodni - wskazała. Jak oceniła, "około dwóch tygodni od momentu wpłynięcia dokumentów do dyspozycji komisji śledczej" będą możliwe pierwsze przesłuchania świadków.
Na pytanie, kogo komisja, według jej planów, może wzywać w pierwszej kolejności, Wassermann odpowiedział, że wedle jej "wyobrażenia pracy, pewnej metodologii, jeżeli nie będzie to Komisja Nadzoru Finansowego, to będzie to prokuratura".
- To będzie jeden z tych podmiotów. Nawet dzisiaj skłaniam się bardziej ku temu, żeby to była prokuratura. Pewna metodyka wskazuje, że byłoby to właściwe. W aktach prokuratury posłowie będą mieli możliwość zapoznania się z tym, jak rozpoczęła się cała działalność grupy Amber Gold, jak ona przebiegała, z jakimi nieprawidłowościami mieliśmy do czynienia. To umożliwi bardziej pełne przesłuchanie pozostałych uczestników, którzy mieli z tym coś wspólnego - powiedziała Wassermann.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Donald Tusk będzie przesłuchiwany ws. Amber Gold?