• Wicepremier Mateusz Morawiecki (PiS) w rozmowie prasowej zwracał uwagę na nie najlepszą kondycję banków Europy.
• Wymieniał zwłaszcza instytucje finansowe we Włoszech i Portugalii.
• Przypominał też, że Polskę trzeba widzieć w kontekście światowej gospodarki, i nie zapominać o powodach zjawisk ekonomicznych.
W wydaniu tygodnika "Wprost", które ukazało się we wtorek (13 września) drukowano wywiad ekonomiczny z Mateuszem Morawieckim. Polski wicepremier i minister rozwoju mówił w rozmowie o sytuacji ekonomicznej współczesnej Europy.
Rozmowa wychodzi od subiektywnej oceny Morawieckiego kondycji banków europejskich. Wicepremier nie wyklucza kryzysu ekonomicznego.
Banki papierkiem lakmusowym ekonomii
- Dziś największym wyzwaniem dla stabilności sektora (finansowego - red.) i szerzej europejskiej gospodarki jest sytuacja włoskich banków, które zmagają się z olbrzymim problemem zagrożonych kredytów - mówił Morawiecki. - Szacuje się, że we Włoszech problem ze spłacalnością dotyczy około 18 proc. kredytów w bilansach banków. Temat dokapitalizowania banków jest również ważny w Portugalii. Problem banków dotyka nawet Niemcy, ale również inne kraje.
Polityk przypomina, że dzisiaj europejska gospodarka jest w stagnacji, co przekłada się na finalną kondycję banków (kluczowego elementu systemu ekonomicznego).
Czytaj: Decyzje agencji ratingowej cieszą ministra rozwoju
- Mieszanka długich lat polityki deflacyjnej na południu Europy i ultra niskich stóp procentowych w strefie euro, ma swoje konsekwencje dla europejskich banków - przypominał Morawiecki.
Polska w globalnej ekonomii
W ocenie polskiej roli we współczesnej europejskiej gospodarce Morawiecki jest dobrej myśli, ale wytyka też kilka błędów.
- Polska debata ekonomiczna zbyt często skupia się na symptomach pewnych procesów zamiast ich istocie - diagnozował w wywiadzie Morawiecki. - Zdecydowanie za mało czasu spędzamy na rozmowie o globalnych nierównowagach.
Po tych słowach wicepremier przypomina, że nie można Polski traktować osobno.
Morawiecki szuka nowych mechanizmów rozwoju
W ubiegłym tygodniu (7 września) minister rozwoju referował spojrzenie na polską gospodarkę w Krynicy.
- Pytanie o plan jest pytaniem o model rozwoju - tłumaczył. - Czy chcemy się rozwijać w oparciu o niskie płace, niskie koszty i model niskokosztowy, czy chcemy poszukiwać wysoko dochodowych mechanizmów rozwoju? Wcześniej przyciągaliśmy inwestorów głównie w oparciu o model niskokosztowy, ale czy możemy w ten sposób konkurować, kiedy w Azji jest 3,5 mld ludzi, którzy mogą wytwarzać po kosztach znacznie niższych niż my? - pytał wicepremier. - A więc nie tędy droga; szukamy ścieżek opartych o rewolucję cyfrową - skonkludował.
Czytaj: Ojciec wicepremiera zakłada partię polityczną
Mateusz Morawiecki jest bankowcem, który przez wiele lat prowadził Bank Zachodni WBK. Odszedł z tego sektora w 2015 roku, gdy wszedł w skład rządu Beaty Szydło. W Radzie Ministrów odpowiada za gospodarkę i kierunki rozwoju Rzeczpospolitej.
Jest synem Kornela Morawieckiego, niezależnego posła na Sejm RP.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dla Morawieckiego włoskie banki są słabym ogniwem europejskiej gospodarki