- Leśnicy robią to, co niezbędne - mówił w poniedziałek (7 sierpnia) Zbigniew Kuźmiuk (PiS). - Powinno się dać wiarę ich pracy - dodawał. W jego ocenie, polska polityka leśna jest wzorem dla UE i to wystarczy, by uzasadnić dobrą wolę leśników i Ministerstwa Środowiska.
• Eurodeputowany jest przekonany, że protesty ekologów i mieszanie się Unii Europejskiej w sprawy lasów w Polsce to zbędne, niepotrzebne działanie.
• W ocenie polityka, ostatnie lata bierności wobec zagrożenia kornikiem pokazują, jak niebezpieczny może być brak działań człowieka.
• W piątek (4 sierpnia) po raz kolejny ekolodzy starali się zablokować prace w lesie. Aktywiści około południa blokowali wyjazd wyciętych drzew. Akcja została przerwana po kilku godzinach, gdy policja zagroziła użyciem siły.
Eurodeputowany PiS Zbigniew Kuźmiuk w poniedziałek (7 sierpnia) relacjonował opinii publicznej, jakie ma nadzieje związane z odpowiedzią, którą MSZ przekazał Unii Europejskiej (UE) w temacie Puszczy Białowieskiej. Przypomnijmy, że w pierwszym tygodniu sierpnia Trybunał Sprawiedliwości Unii postawił stronie Polskiej ultimatum wyjaśnienia prowadzenia działań w prastarym lesie.
W ocenie polskiego Ministerstwa Środowiska, konieczne są interwencyjne wycinki drzewostanu, bo brak działań jest niebezpieczny dla stanu lasu. Minister Szyszko i jego resort argumentują, że las jest przeżerany przez kornika drukarza, co wymusza interwencję. Ruchy ekologiczne protestują przeciwko wycince.
Czytaj też: Sukces resortu środowiska w UE
- Cały ten protest to nieporozumienie - przekonywał w TVP Info eurodeputowany PiS -Wyjaśnienia, które trafiły do Trybunału Unii Europejskiej powinny pokazać, że nic się nie dzieje, co wymagałoby protestów.
W ocenie polskiego polityka, który zasiada w brukselskich ławach, przez 8 lat rządów PO-PSL należało działać dla ratowania puszczy, czego ostatecznie nie zrobiono. Kuźmiuk przekonywał, że mówiło się o zagrożeniu kornikiem dla lasu, ale nic nie robiono, by mu przeciwdziałać. Stąd też tak szeroka interwencja w ostatnich miesiącach.
- Tysiąc drzew było zagrożonych kilka lat temu, teraz ponad milion - przytaczał liczby europoseł PiS. Po czym posądził telewizje komercyjne w Polsce o sprzyjanie protestującym ekologom. Zdaniem cytowanego, nawet na ujęciach lasu w tych stacjach widać, jak zły jest stan puszczy.
- Widać brązowe plamy, zniszczone, martwe drzewa - mówił w TVP Info Kuźmiuk. - To zagrożenie dla ludzi, dla zwierząt, ale i niebezpieczeństwo pożarowe - dodawał.
Czytaj też: Odpowiedź Polski ws. Puszczy Białowieskiej dla Trybunału pozostanie utajniona
Kto ma dobro Puszczy na względzie?
W konkluzji swojej wypowiedzi polityk przypomniał, że w Unii Europejskiej polskie leśnictwo jest postrzegane jako wzór gospodarki leśnej. Więcej. Gdy w zachodniej Europie wycinano przez dekady drzewostan, Polska w XX wieku, zachowała sporą część swoich lasów - właśnie dzięki polskiej polityce wobec drzewostanu.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Co z Puszczą? Kuźmiuk: W Parlamencie Europejskim Polska to wzór gospodarki leśnej