XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Brzoska: wesprę każde stowarzyszenie z dobrym pomysłem, jak poprawiać państwo

Brzoska: wesprę każde stowarzyszenie z dobrym pomysłem, jak poprawiać państwo
Fot. PTWP (Andrzej Wawok)

Jeżeli jedynym sukcesem posła jest to, że dostał się do Sejmu, a przez całe życie nie zrobił kompletnie nic i nie odniósł żadnego sukcesu osobistego - nie wróży to naszemu krajowi dobrze… - mówi prezes zarządu Grupy Integer.pl. Rafał Brzoska w rozmowie z Jackiem Ziarno.

Marek Beylin w "Gazecie Wyborczej" odniósł się do pana w krótkiej charakterystyce: "Losem prekariuszy nie zajmuje się też partia Ryszarda Petru NowoczesnaPL, skoro jej symbolem jest Rafał Brzoska, król "śmieciówek" z InPostu. To projekt nowoczesności opartej na wyzysku i taniej sile roboczej". No to teraz już wiem… Rozmawiam z wyzyskiwaczem i krwiopijcą!

- Trudno komentować tak obraźliwą i skrajnie nierzetelną wypowiedź. Autor nawet nie zadał sobie trudu, by mnie zapytać, co na tym kongresie robiłem, jakie są moje poglądy. Nie zadał też nikomu pytania, czy umowy cywilnoprawne są u nas ozusowane. A są, i to w 100 procentach - tak jak umowy o pracę.

Mam grubą skórę. Nie podejmuję polemiki z kimś, kto akurat tak demagogicznie dyskutuje o sprawach biznesowych. Zadałbym tylko Panu Redaktorowi jedno pytanie: ile miejsc pracy - pośrednio czy bezpośrednio - w swym życiu utworzył? Bo ja 10 tysięcy. Jeśli chce się zmierzyć ze mną w tej konkurencji - zapraszam. (…)

Czy chęć politycznego zaangażowania to efekt długotrwałych przemyśleń, czy raczej detonatorem była irytacja po unieważnieniu pewnego zwycięstwa pana firmy w przetargu na usługi dla państwowej instytucji?

- Nie, to nie żaden impuls. Podkreślam: nie zamierzałem i nie zamierzam w jakkolwiek sposób bezpośrednio angażować się politycznie - na przykład w roli członka jakiegoś ugrupowania. Z prostego powodu: i chcę, i muszę - jak do tej pory - poświęcać pracy biznesowej 200 proc. swego czasu. Mam obowiązki wobec akcjonariuszy i ambicje wcielenia w życie rozległych planów. W Polsce i poza Polską.

To by świadczyło o konsekwentnym stanowisku, bo coś podobnego deklarował pan także, gdy rozmawialiśmy 1,5 roku temu. To skąd pana spektakularna obecność u boku Ryszarda Petru?

- Bo NowoczesnaPL ma sporo racjonalnych pomysłów, które warto stosować w polityce czy gospodarce. Będę wspierał każdą ideę czy stowarzyszenie z dobrym pomysłem, jak poprawiać kraj. Ale nie grupę ludzi, którzy niczego w życiu nie osiągnęli. Jeżeli jedynym sukcesem posła jest to, że dostał się do Sejmu, a przez całe życie nie zrobił kompletnie nic i nie odniósł żadnego sukcesu osobistego - nie wróży to naszemu krajowi dobrze…. Także dlatego prawo mamy takie, jakie mamy.

Moje poglądy na politykę i gospodarkę są umiarkowane. Ani nie jestem skrajnym liberałem, ani - tym bardziej - zagorzałym etatystą. Przedstawiam, jak biznesmeni postrzegają sytuację kraju, i zachęcam jak najwięcej ludzi - w tym decydentów - do tego, by próbowali zmieniać, ulepszać rzeczywistość, na przykład tworząc lepsze prawo. Chodzi o to, by przynajmniej brano pod uwagę opinie przedsiębiorców, bo to jedyna siła społeczna - poza państwem - która tworzy realne miejsca pracy.

Taki trybun?

- Chciałbym, żeby ludzie biznesowego sukcesu, ale także m.in.: lekarze, prawnicy oraz przedstawiciele innych wolnych zawodów - słowem: praktycy, a nie "teoretycy" - poświęcili odrobinę czasu, by dzielić się doświadczeniem zawodowym. Niech aktywnie wspierają tych, którzy też już coś w życiu zrobili, mają ambicje bycia politykami, chcą zakasać rękawy i sensownie zmieniać nasz kraj. I co ważne - chcą słuchać. Inna sprawa, że nikt przedsiębiorców o nic nie pyta - a skoro tak, no to może jednak trzeba zmienić tych, którzy jednak pytać powinni…

Chciałbym, aby moi koledzy-biznesmeni podeszli do tego tak samo. I nieważne, czy będą to robić, wspierając ten czy inny ruch polityczny lub społeczny. (…)

Powinni pomagać tym, którzy są czy chcą być profesjonalnymi politykami - by nie mówili i nie robili głupot.

Widzi pan szansę, "że ze środowiska przedsiębiorców wyłoni się pokolenie, które się już dorobiło - i zajmie się czymś więcej niż tylko aukcjami charytatywnymi. Taki model amerykański… Politycy powinni być majętni, bo tacy raczej gwarantują, że nie będą załatwiać swoich partykularnych interesów". To pan jest reprezentantem tego pokolenia, czy trzeba poczekać jeszcze jedną generację?

- Nie. Ja mam jeszcze w biznesie dużo do zrobienia - i to nie tylko w Polsce… Ale wielu biznesmenów - trochę starszych - rozumie albo niebawem zrozumie, że na pewnym etapie życia i kariery niewątpliwie fajnie jest nie tylko grać w golfa czy budować majątki rodzinne.

Pokładam też nadzieję w młodszych generacjach: prawdopodobne, że - działając już w innych warunkach i stawiając sobie nieco inne cele - sporo przedsiębiorców szybciej dojdzie do przeświadczenia, które przytoczył pan w swoim pytaniu.

To pożądany, długofalowy, ale dość idealistycznie i optymistycznie zarysowany wektor. Pomówmy o bliskiej perspektywie. Politycznej. Jeśli przyszła partia oparta na stowarzyszeniu NowoczesnaPL pokona barierę 5 proc. w wyborach parlamentarnych, to gdzie - według pana - koalicyjnie byłoby jej najbliżej?

- To pytania do założycieli. Myślę, że październikowe wybory kompletnie przemeblują scenę polityczną i wyrokowanie dziś "co, gdzie i jak" jest przedwczesne.

Teraz chodzi przede wszystkim o to, by uczestnicy gry politycznej zwrócili uwagę, że niczego dobrego nie przyniesie pomijanie głosu przedsiębiorców, ludzi wolnych zawodów czy tych 3 mln Polaków, którzy pozostali w OFE - nie dlatego, że popełnili błąd czy nie mieli czasu, by coś zaznaczyć w "okienku", ale nie zgodzili się na ograbienie ze swoich pieniędzy.

Wszyscy, którzy ominą tę grupę, na dłuższą metę przegrają. Przegrają też, gdy nie będą umieli do niej trafić. I to nie za pomocą destrukcyjnego sloganu "obalić system", ale wiarygodnego programu poprawy tego, co się nie udało albo wcielenia w życie tego, czego ze szkodą dla gospodarki i życia społecznego z pełną świadomością zaniechano.

Rozmawiał: Jacek Ziarno

Rozmowa jest obszernym fragmentem wywiadu „Politycy? Nikt przedsiębiorców o nic nie pyta” opublikowanego w portalu wnp.pl.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

SŁOWA KLUCZOWE

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Brzoska: wesprę każde stowarzyszenie z dobrym pomysłem, jak poprawiać państwo

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!