· Bronisław Komorowski w radiowym wywiadzie mówił o tym, jak partie polityczne były bliskie porozumienia przed wyborami.
· Prezydent podał szczegóły swojego udziału w rozmowach między partiami. Żałuje jednocześnie, że ten projekt się nie ziścił.
· W ocenie Komorowskiego na tej sytuacji zyskał Ryszard Petru.
- Jako prezydent sprzyjałem temu, żeby nie zmarnowały się głosy wyborcze - mówił Komorowski, argumentując swoje poparcie dla pomysłu jednej listy. - Tak wtedy to wyglądało i sprzyjałem porozumieniu między tymi wszystkimi trzema środowiskami - wymienił Platformę, Polskie Stronnictwo Ludowe i Nowoczesną.
Następnie były prezydent uzasadnił, że bieżąca sytuacja polityczna, jaka miała miejsce w 2015 roku uniemożliwiła realizację jednej listy w wyborach parlamentarnych.
- Był to pomysł na jedną listę i było daleko idące uzgodnienie. Żałuję, że nic z tego nie wyszło - mówił Komorowski. - Myślę, że Ryszard Petru ma pewnie dzisiaj swoją satysfakcję. Słuszną, bo był skłonny iść na daleko idące porozumienie, a dzisiaj brak tego porozumienia zmienia proporcje na jego korzyść.
Przeczytaj o Instytucie im. Bronisława Komorowskiego.