XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Borys Budka straszy Andrzeja Dudę. "O tym będziemy pamiętać"

Borys Budka straszy Andrzeja Dudę. "O tym będziemy pamiętać"
Od ponad roku Polska jest na złej drodze. Rządzą nami populiści - mówi Borys Budka/Fot.Facebook/

- Jedyną osobą, która będzie mogła zarządzać Trybunałem Konstytucyjnym po odejściu prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, będzie wskazany w Konstytucji wiceprezes TK - mówi w rozmowie z Parlamentarny.pl Borys Budka. - Jeżeli prezydent RP wypełni niekonstytucyjne przepisy ustawy przejściowej i będzie chciał powierzyć pełnienie obowiązków osobie niebędącej wiceprezesem, to naruszy po raz kolejny Konstytucję, i o tym będziemy pamiętać - dodaje.

Co by pan powiedział demonstrującym na ulicach ludziom pytającym, dokąd PiS prowadzi kraj?

Borys Budka: - Od ponad roku Polska jest na złej drodze. Rządzą nami populiści. Osoby, dla których zasady demokratycznego państwa prawnego nic nie znaczą. Którzy dla bieżących celów politycznych potrafią zrujnować budżet, oszukać Polaków w sprawie wieku emerytalnego czy też udawać we wszystkich dziedzinach „dobrą zmianę”, podczas gdy tak naprawdę zajmują się systematycznym demontażem państwa.

Przykładem tego wielki chaos w edukacji, zamach na Trybunał Konstytucyjny, upolitycznienie prokuratury. To wszystko sprawia, że obywatele nie mogą bezpiecznie czuć się w kraju, który PiS stara się sprowadzić na margines Europy.

Sejm przyjął ustawę o zgromadzeniach. Mimo senackich poprawek usuwających jej najbardziej kontrowersyjne zapisy nadal uważacie, że ogranicza ona manifestowanie poglądów?

- To chichot historii, że 13 grudnia przyjmuje się przepisy, które ograniczają swobody obywatelskie, które cofają nas o wiele lat. Tak naprawdę to przykład jak PiS podchodzi do państwa.

Przypomnę, że w PRL-u państwo też „wiedziało lepiej”. Taki stosunek do ustawy o zgromadzeniach, wypominanie zagranicy, że wtrąca się w nasze suwerenne sprawy, to język państwa totalitarnego, w którym opozycji obiera się prawo do wyrażania swoich poglądów.

Po tym, jak 35 lat temu został wprowadzony w Polsce stan wojenny, poseł Kaczyński, który nie pełni żadnej funkcji w Polsce, zapowiada zmiany, które będą zrównywały nas z Białorusią, Rosją czy Koreą Północną.

Czytaj też: Brejza PiS próbuje budować narrację strasznego Donalda Tuska

Dziś PiS chce mówić, kiedy Polacy mają demonstrować, niedługo będzie mówił, jak mają demonstrować. Przecież prezes Kaczyński zapowiada, że kolejną ustawą ureguluje to, co opozycja ma robić. Czekam na ustawę, w której Kaczyński zadekretuje, co Polacy mają myśleć, bo jego największym marzeniem jest to, by mieć monopol nie tylko na władzę, ale również na ludzkie serca i umysły.

Co ma znaczyć to porządkowanie działań opozycji?

- Wszyscy się tego obawiamy. Stan wojenny też miał na celu uporządkowanie opozycji, więc takie stwierdzenie jest wyjątkowo perfidne, kiedy poseł Kaczyński mówi 13 grudnia, że władza chce regulować i porządkować działania opozycji.

Pan też, jak część komentatorów uważa, że prezes Kaczyński, by osiągnąć swoje, cele bardzo zgrabnie zarządza strachem?

- Poseł Kaczyński jest mistrzem w tworzeniu podziałów, nieprawdziwych mitów, tworzeniu atmosfery strachu, udawania, że ciągle ta pseudo „dobra zmiana” jest zagrożona, podczas gdy tak naprawdę największym zagrożeniem dla Polski są populiści, na których czele sam stoi.

Według PiS urzędnik nie może być do końca niezależny, sędzia do końca niezawisły. Wszyscy muszą być kontrolowani. Stąd reforma zakładającą totalną inwigilację społeczeństwa. Prezes Kaczyński próbuje upowszechnić i wyeksponować w społeczeństwie swoje przekonanie, że wszyscy Polacy powinni być wobec siebie nieufni.

Mimo wszystko poparcie dla PiS jest nadal duże. PiS wyszło z wyborów z tak dużą liczbą głosów, że może dziś samodzielnie rządzić.

- Prawda jest taka, że minimalnie wygrali wybory, na które poszła tylko połowa uprawnionych do głosowania. Druga połowa głosowała jak głosowała, dając się uwieść obietnicom PiS.  

Państwo nie daje nikomu niczego za darmo. Przez jakiś czas można wydawać więcej, niż się ma. Ktoś będzie musiał za to jednak zapłacić. Poczekajmy, PiS rozdał bardzo dużej grupie ludzi pieniądze podatników, a jak widać poparcie nie rośnie. Więc spokojnie, wierzę w Polaków, nie wątpię też, że poparcie dla PiS zacznie spadać.

Ja bym się o to nie zakładał.  

- Są oczywiście osoby, które mogą bać się manifestowania swoich poglądów, ale wierzę w Polaków, którzy nie takie rzeczy potrafili przetrwać i nie z takimi osobami jak poseł Kaczyński wygrać. Tysiące osób protestujących ostatnio na ulicach polskich miast to potwierdza.

Sejm wybrał sędziego TK, który ma zastąpić prezesa Rzeplińskiego. To znaczy, że od 19 grudnia będzie inny TK?

- Tą ustawą nie zmieni się Konstytucji. Jedyną osobą, która będzie mogła zarządzać Trybunałem po odejściu prezesa Andrzeja Rzeplińskiego, będzie wskazany w Konstytucji wiceprezes TK. Jeżeli prezydent RP wypełni niekonstytucyjne przepisy ustawy przejściowej i będzie chciał powierzyć pełnienie obowiązków osobie niebędącej wiceprezesem, to naruszy po raz kolejny Konstytucję, i o tym będziemy pamiętać.

Czytaj też: Ministerstwo ujawni dokument notyfikujący pomoc na restrukturyzację górnictwa

Każdego dnia w sporze o TK przegrywa Polska. Jeszcze długo będziemy czekać na normalność, ale my tę normalność przywrócimy i posprzątamy bałagan po PiS.

Co zatem dalej?

- Praca i pokora. Tylko rzetelną pracą, alternatywą dla tych rządów możemy przekonać większość Polaków do dokonania zmiany. Każdego dnia jesteśmy w kolejnym miejscu w Polsce i myślę, że Polacy docenią tę pracę u podstaw i to, co działo się w Polsce przez ostatnie lata. Ten skok cywilizacyjny.

Ma pan jakieś pozytywne nadzieje na przyszły rok?

- Arytmetyka sejmowa jest nieubłagana. Myślę, że PiS będzie próbował dokonać zamachu na niezależność sądów, na niezawisłość sędziowską. Być może będą zmiany w Sądzie Najwyższym. Wszystko po to, by jeszcze bardziej podporządkować sobie Polaków.

Jestem jednak optymistą. Wiem, że Polacy długo nie będą dawali się nabierać na tego typu działania.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (3)

Do artykułu: Borys Budka straszy Andrzeja Dudę. "O tym będziemy pamiętać"

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!