XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Borys Budka: Jarosław Kaczyński na premiera, to byłoby doskonałe posunięcie

Borys Budka: Jarosław Kaczyński na premiera, to byłoby doskonałe posunięcie
Wskazanie Jarosława Kaczyńskiego i wybór na premiera byłby doskonałym posunięciem, bo musiałby wówczas całą władzę polityczną wynikającą z rządzenia wziąć na siebie - mówi Borys Budka z PO (fot.:Youtube)

Jutro (7 kwietnia) Sejm rozpatrzy wotum nieufności wobec gabinetu Beaty Szydło. Platforma miała złożyć go u marszałka tydzień wcześniej, zaraz po wskazaniu swojego kandydata na premiera, jednak przestraszyła się sygnałów, że PiS zwoła nadzwyczajne posiedzenie Sejmu kiedy posłowie PO będą na Malcie na spotkaniu Europejskiej Partii Ludowej. - Nawet jeśli wniosek o wotum nieufności dla rządu nie przejdzie, nie zmienia to faktu, że należało go złożyć. To forma sprzeciwu opozycji przewidziana Konstytucją. Nie chcemy i nie możemy godzić się dłużej na takie rządzenie, jakie proponuje Polakom PiS – powiedział dla Parlamentarny.pl Borys Budka, wiceprzewodniczący PO.

• Klamka zapadła. Jutro 7 kwietnia dyskusja nad wnioskiem PO o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Schetyna premierem?

• Opozycja twierdzi, że to zły rząd, który działa na szkodę Polski i kompromituje Polskę i Polaków na arenie międzynarodowej.

• Platforma nie wyklucza, iż pod wpływem merytorycznych argumentów podczas debaty nad wnioskiem, część posłów PiS mająca dość ośmieszających partię ekstrawagancji, również uzna, że należy odwołać rząd.

****

PO złożyła w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Odrzuciliście argumenty, że nie ma sensu zgłaszania wniosku, który przy obecnej arytmetyce sejmowej nie ma szans na realizację?

Borys Budka: - Po kompromitacji poniesionej przez PiS podczas głosowania nad przedłużeniem kadencji Donalda Tuska na szefa RE w stosunku 27 do 1 najlepszym sposobem na zwrócenie uwagi na niepotrzebne, wręcz bezsensowne, szkodzące Polsce na arenie międzynarodowej działania rządu, jest zgłoszenie wotum nieufności przewidziane Konstytucją.

Chcemy tym samym wykorzystać to, co Konstytucja przewiduje dla opozycji, czyli zgłoszenie wniosku o wotum nieufności dla tego bardzo złego rządu, który na każdej płaszczyźnie działa na szkodę Polski i Polaków i kompromituje Polskę.

Mamy świadomość, że przy samodzielnej większości klubu PiS nie obalimy rządu, jednak sejmowa debata będzie okazją do pokazania, jak wiele szkód wyrządza Polakom ten rząd łamiąc standardy demokracji, niszcząc sądownictwo, rujnując wizerunek Polski, uprawiając nepotyzm, partyjniactwo, tolerując nieudolność ministrów. Każdego dnia należy krytykować szkodliwe decyzje rządu oraz działania kompromitujące nas na arenie międzynarodowej, prowadzące Polskę na manowce UE.

Czytaj też: Wotum nieufności: Paweł Kukiz nie zagłosuje przeciwko rządowi PiS

Ośmieszanie Polski w świecie, jakie zafundował nam PiS ostatnio oraz zapowiedzi twardej walki z UE przechyliły szalę goryczy. Nie chcemy i nie możemy godzić się na takie rządzenie. Efektem tego jest wniosek o wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło.

Część komentatorów uważa, że najbardziej skutecznym pociągnięciem opozycji byłoby desygnowanie na premiera Jarosława Kaczyńskiego.

Oczywiście, osobą sprawującą dziś faktycznie jednoosobowo władzę w Polsce jest Jarosław Kaczyński, który przy tym nie ponosi żadnej odpowiedzialności za to co robi. Wskazanie go i wybór na premiera byłby doskonałym posunięciem, bo musiałby wówczas całą władzę polityczną wynikającą z rządzenia wziąć na siebie. Musiałby sam świecić oczami za niedorzeczności, za to co mówi i robi, a nie wyręczać się innymi.

Ale przypomnę, że składając wniosek ze wskazaniem premiera trzeba mieć na to zgodę osoby kandydującej. W obecnej sytuacji, kiedy Jarosław Kaczyński coraz wyraźniej i bez najmniejszej żenady demonstruje, że rządzi Polską, Andrzejem Dudą, Beatą Szydło i resztą rządu z tylnego siedzenia, pewnie by takiej zgody nie było. Inaczej prezes sam nakazałby zmiany w rządzie, z wymianą pani premier włącznie.

Jesteśmy partią poważną i musimy przestrzegać zasad. Jeżeli jest się odpowiedzialnym liderem odpowiedzialnej partii, to bierze się na siebie ciężar, nawet jeśli może się zdarzyć przegrana, choć zaczekajmy do końca. Być może pod wpływem merytorycznych argumentów po debacie nad wnioskiem także część posłów PiS uzna, że należy odwołać rząd premier Beaty Szydło, albo dokonać w nim zmian? Nie będziemy uciekać się, tak jak to zrobił PiS, do spektaklu z kandydatem z tabletu.

Nie obawia się pan, że manewr z wotum, który opozycji wydaje się taki oczywisty, może okazać się ryzykowny? Po kolejnej przegranej część osób machnie ręką na opozycję, która podejmuje wciąż nieskuteczne działania wobec PiS?

Nie myślę aby tak się stało. Przeciwnie, ten wniosek to brak zgoda na rządy PiS i jednocześnie doskonała okazja, by pokazać Polakom, co złego zrobił PiS w każdym obszarze. W dyskusji, jaka się odbędzie pokażemy również, jak można lepiej i sprawniej zarządzać Polską.

Tak naprawdę PiS wykorzystał ostatnie 15 miesięcy do ośmieszenia instytucji konstruktywnego wotum nieufności. Liczymy, że uda nam się tę instytucję odczarować i przywrócić jej polityczną powagę.

Mówiąc o niszczeniu sądownictwa ma pan np. na uwadze pierwsze orzeczenie TK, który uznał nowelizację Prawa o zgromadzeniach zaskarżoną przed podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę, za zgodną z konstytucją?

Oczywiście, do tego również trzeba ciągle wracać i przypominać: To skandal. Pseudo Trybunał pod wodzą pseudo prezesa, z pseudo trzema sędziami dublerami wydał nieistniejący akt. Legalizowanie niekonstytucyjnych aktów prawnych spowoduje chaos prawny, który nie będzie służył sądom, a jego negatywne skutki obywatele odczują szybko na własnej skórze.

Trybunał Konstytucyjny udowodnił tym wyrokiem, że jest fasadowym organem, przybudówką rządzącej partii, którego jedyną rolą będzie legalizowanie niekonstytucyjnych aktów prawnych. Sądy, by chronić podstawowe prawa wolności obywatelskich nie będą widzieć wyroków Trybunału wydawanych z udziałem sędziów dublerów.

Wygląda jednak na to, że sędziowie TK pogodzili się  z nowymi porządkami?

Czterech z 11 orzekających w sprawie sędziów TK zgłosiło zdanie odrębne do wyroku. Cztery zdania odrębne pokazały istotę nielegalności orzeczenia. W zdaniach odrębnych znajdziemy całą esencję zarzutów co do sposobów orzekania przez TK.

Tak naprawdę wszyscy ci nowi sędziowie, choć sędzia Pszczółkowski złożył zdanie odrębne, wpisują się w scenariusz Jarosława Kaczyńskiego, żeby TK nie był organem niezależnym, żeby służył legalizacji niekonstytucyjnych przepisów i tak naprawdę mamy do czynienia z pseudo trybunałem pod wodzą pseudo prezesa i jeszcze do tego z pseudo trzema sędziami dublerami.

Rzeczywiście orzeczenie to spowoduje chaos prawny? Dlaczego?

W mojej ocenie sądy nie będą widzieć wyroków Trybunału wydawanych z udziałem sędziów dublerów. Może się okazać, że sądy będą zmuszone pomijać niekonstytucyjne przepisy, bo innego wyjścia nie będzie, by chronić podstawowe prawa wolności obywatelskich.

Przypomnę, że sędziowie w Polsce podlegają ustawie i Konstytucji. Ale Konstytucja ma pierwszeństwo. Jest więc możliwe takie skonstruowanie wyroków sądowych, które w przypadku przepisów niekonstytucyjnych, wydawanych przez pseudo Trybunał Konstytucyjny, będą pomijane. Na pewno będziemy mieli do czynienia z chaosem prawnym, a wyłączną odpowiedzialność za to co się w tej chwili dzieje ponosi PiS i prezydent Andrzej Duda.

W ten chaos wpisuje się również projekt nowej ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, który będzie głosowany podczas trwającego obecnie posiedzenia Sejmu?

To kolejny projekt, który urąga wszelkim europejskim standardom i może na długi czas pozbawić polskie sądy tak potrzebnej wszystkim niezależności. Jego jedynym celem jest upolitycznienie Krajowej Rady Sądownictwa.

Czytaj też: Zbigniew Ziobro: Zmiany w KRS potrzebne bo nie można nie uczyć się na błędach

Projekt ten niczego w polskim sądownictwie nie poprawia. Nie spowoduje przyspieszenia procedur sądowych, odbiurokratyzowania sądów, czy powierzenia innym podmiotom części funkcji, które teraz wypełniają sądy, a na to właśnie czekają Polacy.

To, że ktoś mówi, że czarne jest białe, a białe jest czarne, to nie znaczy, że rzeczywistość zmieni kolory. Za to wszystko przyjdzie nam srogo zapłacić, kiedy Polska, zmuszona wygrywanymi wyrokami obywateli stającymi przed organami międzynarodowymi, będzie musiała płacić im odszkodowania.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (5)

Do artykułu: Borys Budka: Jarosław Kaczyński na premiera, to byłoby doskonałe posunięcie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!