• Z całą pewnością jest to niejasne i bardzo dziwne, bo jeżeli byłoby to przejrzyste, to wówczas pewnie Kijowski miałby pensję w KOD i wtedy wszyscy wiedzielibyśmy, jak to wszystko działa - powiedział w radiowej Trójce szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
• Możemy powiedzieć, że Kijowski sprywatyzował KOD, dlatego że zarabia na tym, że KOD funkcjonuje, a wcześniej mówił, że tego nie robi - dodał Błaszczak.
"Z całą pewnością jest to niejasne i bardzo dziwne, bo jeżeli byłoby to przejrzyste, to wówczas pewnie Kijowski miałby pensję w KOD i wtedy wszyscy wiedzielibyśmy, jak to wszystko działa" - komentował Błaszczak. Dodał, że skoro tak nie jest, "to znaczy, że coś jest do ukrycia". "Być może ci, którzy wspierają finansowo KOD, o tym nie wiedzą albo intencja była taka, żeby się o tym nie dowiedzieli" - powiedział.
Minister dodał, że niedawno Kijowski mówił, że utrzymuje się z datków rodziny. "Z całą pewnością sytuacja jest niejasna, ale to problem tych, którzy dają pieniądze na KOD" - zaznaczył Błaszczak. Dodał, że jeśli ktoś z KOD wniesie sprawę do prokuratury, wówczas zajmie się nią wymiar sprawiedliwości.
Czytaj też: Lider KOD tłumaczy się ze sprawy pieniędzy ze zbiórek
"Dla mnie nie ulega żadnej wątpliwości, że Kijowski mija się z prawdą" - powiedział Błaszczak.
"Możemy powiedzieć, że sprywatyzował Kijowski KOD, dlatego że zarabia na tym, że ten KOD funkcjonuje, a wcześniej mówił, że tego nie robi. To pokazuje brak zasad w przypadku tego człowieka, to pokazuje, że mamy do czynienia z biznesem de facto, ze sposobem zarabiania na życie, a nie z jakąś ideą o której wcześniej mówiono" - ocenił minister.
"Nie ulega żadnej wątpliwości, że to stawia pod znakiem zapytania wiarygodność całego tego przedsięwzięcia. Widać, że to był dobry biznes dla Kijowskiego" - powiedział Błaszczak.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Błaszczak: Kijowski mija się z prawdą, ale to problem tych, którzy dają pieniądze na KOD