Bil-Jaruzelski otwiera listy Zjednoczonej Lewicy na Podlasiu

Krzysztof Bil-Jaruzelski, przewodniczący podlaskiego SLD, stanie na czele listy koalicji Zjednoczona Lewica w wyborach do Sejmu w województwie podlaskim.

Informację potwierdził w poniedziałek współprzewodniczący TR Janusz Palikot. Zaznaczył, że pełna lista nie jest jeszcze ustalona; wiadomo, iż miejsce drugie przypada Twemu Ruchowi.

"Chcemy we wtorek lub w środę zakończyć ten proces, nie tylko tu, ale w skali całego kraju" - dodał. Wyraził nadzieję, że do końca tygodnia listy "będą już pełne, w całości".

"Teraz wszystko zależeć będzie od tego, czy uda nam się przekroczyć zdecydowanie 10 proc. Bo przy 12-14 proc., które są możliwe, to bardzo wiele +dwójek+ jest biorących i ma szanse na mandaty" - powiedział Palikot.

Mówił, że w związku z tym koalicjanci Zjednoczonej Lewicy (SLD, TR, UP i Zieloni - PAP) muszą skoncentrować się teraz na przygotowaniu sztabu, konwencji programowej i hasła kampanii, by zaraz po referendum 6 września ruszyć z kampanią wyborczą. "Bo jest o co powalczyć. Zniechęceni do Kukiza wyborcy, rozczarowani Platformą Obywatelską to bardzo duży zasób kilkunastu nawet procent, które mogą dojść do tradycyjnych elektoratów partii koalicyjnych" - uważa lider TR.

SLD i TR mają obecnie w Podlaskiem po jednym pośle: Sojusz reprezentuje Eugeniusz Czykwin, Twój Ruch - Adam Rybakowicz. Palikot mówił, że nie jest wykluczone, iż na drugim miejscu regionalnej listy wyborczej, przypadającym TR, znajdzie się kobieta, by zachować parytet. Zaznaczył jednak, iż jeśli nie będzie mocnej kandydatki, to na tym miejscu znajdzie się albo Adam Rybakowicz, albo Kamil Żebrowski, szef zarządu okręgu TR.

Krzysztof Bil-Jaruzelski powiedział PAP, że nie ma jeszcze ostatecznej decyzji, czy poseł Eugeniusz Czykwin wystartuje w wyborach do Sejmu, czy może jednak do Senatu, choć - jak to ujął - "na dziś na 90 proc." będzie to miejsce na liście sejmowej.

"Mamy paru fajnych kandydatów i patrzę z optymizmem na tę listę. Na pewno będzie lepsza, niż się wszystkim mogło wydawać jakiś czas temu. Wiadomości o naszej śmierci są przedwczesne" - podsumował lider podlaskiego Sojuszu.