Od kilku tygodni opozycja podsyca histerię na temat rzekomej masowej wycinki drzew, twierdząc, że leży jej na sercu dobro przyrody, ale tak nie jest - mówiła premier Beata Szydło podczas sejmowej debaty nad wnioskiem o odwołanie ministra środowiska Jana Szyszko.

"PO sadzi drzewa i zapewnia nas, jak bardzo leży im na sercu dobro przyrody i ochrona środowiska. Przedstawiciele są PO pierwsi od wykrzykiwania krytyki wobec obecnego ministra Jana Szyszko, próbują zademonstrować, jak bardzo martwią się losem drzew w Polsce" - mówiła w Sejmie szefowa rządu podczas  debaty.

Premier jednocześnie przypomniała, że za czasów rządów koalicji PO-PSL w ekspresowym tempie uchwalono ustawę "zakładającą zwykłe drenowanie Lasów Państwowych". "Ponad 1,5 mld zł miało trafić do zadłużonego przez PO budżetu" - podkreśliła.

Czytaj też: W Sejmie debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla Jana Szyszki

Szydło dodała, że ówczesna koalicja "miała za nic kondycję i przyszłość LP". "Chcieliście po prostu na nich zarabiać, a nie o nie dbać" - wytykała.

"W każdym zgłaszanym projekcie były furtki, które umożliwiały prywatyzację i sprzedaż polskich lasów" - dodała premier.

Głosowanie nad wotum nieufności dla szefa MŚ odbędzie w czwartek wieczorem, w bloku głosowań.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News