– Ochrona zdrowia staje się coraz większym problemem dla obecnego rządu, ale nie ze względu na poziom finansowania. Wydaje się, że coraz większym ciężarem są działania i decyzje podejmowane przez obecne kierownictwo ministerstwa zdrowia – powiedział serwisowi Parlamentarny.pl Bartosz Arłukowicz (PO), były minister zdrowia.
W ramach przeglądu resortów premier rozmawiała już np. z Konstantym Radziwiłłem, ministrem zdrowia. Ocena resortu była pozytywna. Inaczej uważają przeciwnicy tych reform. Jednym z argumentów świadczących, że mają rację, jest niedotrzymanie deklaracji ministra, że od stycznia br. nieubezpieczeni będą się leczyć za darmo. Twierdzą, że z tego pierwszego kroku realizacji Narodowej Strategii Zdrowia rząd się chyba wycofał, gdyż darmowe leczenie nieubezpieczonych okazało się fikcją.
Bartosz Arłukowicz: - Za leki przepisane przez lekarza nieubezpieczony będzie musiał zapłacić sam. „Darmowe” leczenie nieubezpieczonych, refundacji recept nie obejmuje. Podobnie będzie w przypadku zaordynowania przez lekarza wizyty u specjalisty, nie mówiąc o pobycie w szpitalu. Znowelizowana ustawa nie wskazuje też, że lekarze rodzinni dostaną środki finansowe na leczenie nieubezpieczonych.
Minister Konstanty Radziwiłł mówi co innego. Podkreśla, że chce zrealizować konstytucyjną zasadę i zobowiązanie do tego, by wszyscy mieli prawo do ochrony zdrowia.
- Nie jest to pierwsza obietnica ministra Radziwiłła, która rozmija się z rzeczywistością. Niestety od ponad roku możemy obserwować najpierw obietnice dokonania cudów, a następnie okazuje się, że jednak w praktyce rozwiązania proponowane przez ministra Radziwiłła wyglądają zupełnie inaczej.
Przy każdej planowanej zmianie pojawiają się spore wątpliwości, zarówno ekspertów, jak i pacjentów, a to niestety niezbyt dobra wróżba dla tych drugich.
Minister Radziwiłł potwierdził, że wchodzimy w decydujący etap reformy zdrowia - wprowadzenia sieci szpitali i likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia. Środowiska lekarskie obawiają się, że w efekcie szpitale powiatowe okrojone zostaną z wielu oddziałów i lekarzy specjalistów. Może tak się zdarzyć?
- Projekt stworzenia tzw. sieci szpitali został już oprotestowany przez wszystkich możliwych uczestników systemu ochrony zdrowia. Do tej pory osoby zarządzające jednostkami służby zdrowia nie wiedzą, jakie kryteria będą obowiązywały w trakcie tworzenia sieci i czy ich szpital znajdzie się w niej.
Można jednak powątpiewać, czy ostatecznie uda się stworzyć taką sieć szpitali, gdyż jak wynika z ostatnich doniesień medialnych, nawet wicepremier Morawiecki ma poważne wątpliwości wobec tego projektu.
Ale z darmowymi lekami dla seniorów wyszło.
- Nie wyszło. Od samego początku było jasne, że hasło „darmowych leków dla seniorów” to wyłącznie slogan wyborczy. W praktyce okazało się, że jednak nie wszyscy seniorzy otrzymują darmowe leki, a recepty na nie mogą wypisywać wyłącznie lekarze rodzinni.
Dodatkowo lista darmowych leków jest bardzo ograniczona, co uniemożliwia realną pomoc osobom starszym.
Symbolem dobrej zmiany w publicznej służbie zdrowia mała stać się likwidacja eWUŚ, tymczasem „mruga” on dalej.
- Likwidację systemu eWUŚ, podobnie jak np. likwidację NFZ, traktuję w kategoriach kolejnych obietnic wyborczych, składanych przez Prawo i Sprawiedliwość, które de facto nie poprawiają sytuacji pacjentów.