Nie jest prawdą, że samochód, którym jechał minister obrony spowodował wypadek pod Toruniem, przeciwnie - był on w tym wypadku poszkodowany przez inne samochody - oświadczył Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON.
Jak podkreślono w komunikacie Misiewicza, to "dzięki profesjonalizmowi i poświęceniu" kierującego samochodem kapitana Kazimierza Bartosika, "który wziął na siebie skutki uderzenia w kierowany przez siebie samochód, minister obrony narodowej nie poniósł żadnych obrażeń podczas wypadku spowodowanego przez inny samochód".
Ministerstwo odnosząc się do informacji zamieszczonych na łamach "Gazety Wyborczej" podkreśla, że "nie jest prawdą, że kierujący samochodem kapitan Kazimierz Bartosik był funkcjonariuszem WSW, BOR przed 1989 r. i Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych".
"Kpt. Kazimierz Bartosik jako żołnierz zawodowy - kierowca samochodowy przez 4 miesiące służył w Mińsku Mazowieckim, a następnie do roku 1990 pełnił służbę jako kierowca w jednostce samochodowej przy ul. Dolnej w Warszawie. Służbę w BOR podjął w 1990 r. w momencie, gdy została ona przeniesiona do MSW i tam od 1991 r. zajmował się ochroną ministra spraw wewnętrznych Antoniego Macierewicza. Od 2006 r. kpt. K. Bartosik posiada uprawnienia do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi" - poinformował rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.
Według resortu "dezinformacyjne materiały +Gazety Wyborczej+ skierowane przeciw kpt. K. Bartosikowi i innym osobom ochraniającym ministra mają charakter świadomego działania zmierzającego do pozbawienia ministra obrony narodowej skutecznej i profesjonalnej ochrony".
Jak napisało ministerstwo w komunikacie prasowym "ostatnie artykuły +Gazety Wyborczej+ na temat wypadku pod Toruniem, w którym poszkodowany został samochód ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza pełne są kłamstw i przeinaczeń, które poprzez dezinformację mają stworzyć świadomie fałszywy obraz ministra i jego najbliższych współpracowników".
W piątkowym (27 stycznia) wydaniu "Gazety Wyborczej" napisano m.in., że kpt. Bartosik "karierę zaczynał jako kierowca ekipy stanu wojennego i funkcjonariusz Wojskowej Służby Wewnętrznej, którą ustawa o IPN zalicza do komunistycznej bezpieki".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Bartłomiej Misiewicz, MON: Samochód, którym jechał minister obrony nie spowodował wypadku