Bartłomiej Misiewicz był dla PiS "problemem wizerunkowym"

Bartłomiej Misiewicz był dla PiS "problemem wizerunkowym"
Bartłomiej Misiewicz (fot.twitter)

Prezes PiS Jarosław Kaczyński nie zawaha się żeby wyciągać konsekwencje wobec tych, którzy sprzeniewierzają się zasadom - powiedział szef MSWiA Mariusz Błaszczak komentując sprawę b. rzecznika MON Bartłomieja Misiewicza.

• W ubiegłą środę (12 kwietnia) szef PiS zawiesił Misiewicza w prawach członka PiS i zdecydował o powołaniu komisji do wyjaśnienia stawianych mu zarzutów i okoliczności powoływania go na pełnione funkcje.

• W czwartek Misiewicz złożył rezygnację z członkostwa w PiS, która została przyjęta.

• Odnosząc się do tej sprawy Mariusz Błaszczak przekonywał we wtorkowych (18 kwietnia) Sygnałach Dni, że ten "problem miał charakter wizerunkowy".

"Okazało się, że była potrzebna komisja, że była potrzebna interwencja lidera PiS, premiera Jarosława Kaczyńskiego, żeby ten problem zamknąć. (...) To jest dowód tego, że wyciągamy wnioski, że traktujemy poważnie nasze zobowiązania" - mówił szef MSWiA.

"Sprawa została rozwiązana. Nasi poprzednicy tylko przyklepywali sprawy, a tych, którzy wówczas gorszyli opinię publiczną, było bardzo, bardzo wielu" - podkreślił minister. "My nie zawahamy się, nasz lider premier Jarosław Kaczyński nie zawaha się, żeby wyciągać konsekwencje wobec tych, którzy sprzeniewierzają się zasadom" - zapewnił Błaszczak.

Bezpośrednim impulsem do powołania komisji PiS ws. Misiewicza były doniesienia prasowe, że został on zatrudniony w państwowej spółce Polska Grupa Zbrojeniowa, gdzie miałby zarabiać 50 tys. zł miesięcznie. Informacjom dotyczącym wysokości wynagrodzenia zaprzeczał rzecznik PGZ. W minioną środę spółka poinformowała o rozwiązaniu umowy o pracę z Misiewiczem za porozumieniem stron ze skutkiem natychmiastowym.

Komisja, w skład której weszli politycy PiS: Joachim Brudziński, Mariusz Kamiński i Marek Suski, w czwartek rozmawiała z Misiewiczem; w siedzibie PiS obecny był również szef MON Antoni Macierewicz. Komisja - jak poinformował Brudziński - całkowicie negatywnie oceniła postawę Misiewicza stwierdzając, że nie ma on kwalifikacji do pełnienia funkcji w sferze administracji publicznej, spółkach Skarbu Państwa i innych sferach życia publicznego.

Brudziński zaznaczył, że oświadczenie komisji zostało zaakceptowane i podpisane przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, podpisali je także członkowie komisji oraz rzecznik dyscyplinarny PiS Karol Karski. Po rozmowie z komisją Misiewicz złożył rezygnację z członkostwa w PiS, która została przyjęta. 

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!