Minister Macierewicz ocenia, że na sytuację w Wojsku Polskim wpływają sprawy mające swoją genezę jeszcze w latach 80. Stąd jego determinacja, by to zmienić.

• Minister obrony w rządzie Beaty Szydło jest przekonany, że przez dekady od upadku komunizmu doszło wręcz do "ewolucji wstecznej" w polskiej armii.

• Decyzje z przeszłości i błędy elit politycznych tak ukształtowały strukturę armii, że uniemożliwiały jej rozwój – przekonywał w wywiadzie prasowym w środę (22 listopada) Antoni Macierewicz.

• W świetle tak kreślonej sytuacji w elicie Wojska Polskiego można dostrzec nowe tło sporu o nominacje generalskie, które od sierpnia leżą na biurku Andrzeja Dudy.

Jest najbardziej krytykowanym z ministrów rządu PiS. W swojej historii ma kartę opozycjonisty, współtwórcy Komitetu Obrony Robotników (KOR), ale dla wielu to destrukcyjna postać polskiej polityki. Zapisał się w historii lat 90. III RP współtworzeniem Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego (ZChN) i przede wszystkim ujawnieniem listy domniemanych tajnych współpracowników służb PRL.

Do swojej pracy w MON Antonii Macierewicz odniósł się w wywiadzie opublikowanym w środę (22 listopada) w dzienniku "Gazeta Polska Codziennie".

Ewolucja wsteczna

– Polska armia, podobnie jak cały nasz kraj, na skutek nieprzeprowadzenia niezbędnych zmian po 1989 roku, przeszła proces, który można nazwać „ewolucją wsteczną” – zaakcentował szef MON. – Między innymi zachowano wiele negatywnych postaw i struktur, będących w rzeczywistości utrwaleniem systemu komunistycznego, chociaż pod inną nazwą i w innym zewnętrznym opakowaniu.

Taką diagnozą minister Macierewicz potwierdza swoje oceny, które głosi od lat, że Polska, jako kraj, nadal boryka się z cieniami PRL-owskiej przeszłości.

Czytaj też: "Nasze siły zbrojne podnoszą się z kolan"

Wojsko to nie tylko postkomuna

– Na obecną sytuację miały wpływ decyzje podejmowane jeszcze w latach 80. poprzedniego stulecia – dopowiadał polityk. – Chcę jednoznacznie podkreślić – absolutna większość kadry oficerskiej to lojalni i profesjonalni żołnierze, którzy bohatersko sprawdzili się w misjach zagranicznych i w ciężkiej codziennej pracy w kraju. Rzecz w tym, że czasami decyzje z przeszłości – o których nie mieli nawet wiedzy – i błędy elit politycznych tak ukształtowały strukturę armii, że uniemożliwiały jej rozwój – mówił dla prawicowej gazety Macierewicz.

Polityk akcentuje, że zmiany w Wojsku Polskim wymagają radykalnego postępowania, ale i czasu.

Konflikt o generałów trwa

W świetle tak kreślonej sytuacji w elicie Wojska Polskiego można dostrzec nowe tło sporu o nominacje generalskie, które od sierpnia leżą na biurku Andrzeja Dudy. Przypomnijmy, że od lata Andrzej Duda wstrzymuje się z przyznaniem szlifów generalskich nominatom wyselekcjonowanym przez MON.

Prezydent Andrzej Duda, źródło: Jakub Szymczuk/Kancelaria Prezydenta RP/twitter.com

Na 11 listopada także nie doszło do planowanych awansów.

Dla części komentatorów sceny polityczno-wojskowej taki stan nie może dłużej trwać, bo umniejsza naszą sytuację w NATO. Polskie siły zbrojne bowiem w spotkaniach Sojuszu reprezentują oficerowie niżsi rangą, niż jest to wymagane w protokołach spotkań.

Do tego dochodzi sprawa generała Jarosława Kraszewskiego, który w dniu 21 listopada został po raz drugi wezwany do siedziby Służby Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) w związku z postępowaniem dotyczącym dostępu do krajowych i natowskich tajemnic.

Czytaj też: Onyszkiewicz: Polityka PiS i działalność szefa MON zgodne z rosyjską wizją walki

Generał krytykujący ministra

Generał jest bliskim współpracownikiem prezydenta z ramienia Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN). Dochodzenie w jego sprawie jest postrzegane jako element toczącej się gry między Andrzejem Dudą a Antonim Macierewiczem.

Prezydent w jednym ze swoich ostatnich wywiadów przyznał, że gen. Kraszewski miał niejednokrotnie krytyczne opinie wobec działań ministra Macierewicza. Według medialnych doniesień, to właśnie on jest odpowiedzialny za wstrzymanie generalskich nominacji.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News