Janusz Wojciechowski, europoseł i polityk PiS podejrzewa, że prezesowi Trybunału Konstytucyjnego Andrzejowi Rzeplińskiemu może grozić areszt. W ocenie Wojciechowskiego przyczyną aresztowania Rzeplińskiego mogą być decyzje, które sędzia podejmie w najbliższych dniach.
- Prezes Rzepliński zwołał na 12 stycznia pełny skład Trybunału – argumentuje na swoim blogu Wojciechowski. - Bardzo dobrze. Pełny skład Trybunału to 15 sędziów, wybranych i zaprzysiężonych. Wszyscy oni mają prawo orzekać w pełnym składzie, a zatem nowi sędziowie, wybrani w grudniu przez obecny Sejm, zasiądą w składzie Trybunału. Podobno prezes Rzepliński chce dopuścić do orzekania tylko 10 „starych” sędziów. Mam jednak nadzieję, że pięć nowych sędziów, zgodnie ze złożonym ślubowaniem założy togi i wypełniając swoje konstytucyjne obowiązki zasiądzie za stołem Trybunału.
Poseł w dalszej części swojego wywodu boi się, że prezes TK będzie chciał uniemożliwić pięciu nowym sędziom zasiąść za stołem Trybunału. Wówczas może popełnić przestępstwo.
- Gdyby prezes Rzepliński chciał to przemocą uniemożliwić, gdyby na przykład wezwał straż do usunięcia przemocą 5 sędziów z sali, wtedy popełni przestępstwo z art. 224 par. 2 kodeksu karnego: "kto stosuje przemoc lub groźbę bezprawną w celu zmuszenia funkcjonariusza publicznego do przedsięwzięcia lub zaniechania czynności służbowej, podlega karze pozbawienia [wolności] do lat 3". Nie pozostanie wtedy nic innego jak wezwanie policji, a ta musiałaby niestety zatrzymać prezesa Rzeplińskiego na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa (zgodnie z art. 196 Konstytucji na gorącym uczynku sędzia TK może być zatrzymany) - wyjaśnia poseł.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Andrzej Rzepliński może zostać aresztowany?