Amber Gold. Rzymkowski: Chcemy się dowiedzieć kto stał za Marcinem P.

Wobec rosnącego zainteresowania dochodzeniem sejmowym ws. Amber Gold, poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15) w środę (28 czerwca) stwierdził, że ma kilka pytań do Marcina P. , głównego oskarżonego w sprawie.

• Temperaturę wokół komisji śledczej podgrzewają czerwcowe publikacje prasowe, zawierające m.in. zapisy z podsłuchanych rozmów Marcina P., które nagrało ABW.

• Poseł Kukiz'15 chce zapytać oskarżonego m.in. o cel powołania OLT, linii lotniczej, w której pracował Michał Tusk.

• Rzymkowski nie wierzy też, by Marcin P. był sam odpowiedzialny za Amber Gold. Poseł widzi tu większą aferę z polityką w tle.

W środę (28 czerwca) w warszawskim sądzie ma odbyć się przesłuchanie Marcina P. - jednej z kluczowych postaci afery Amber Gold. Członkowie Komisji śledczej ds. Amber Gold liczą, że jego zeznania wniosą nowe światło do postępowania.

Ostatnią nowością dla opinii publicznej były podsłuchy, jakie tygodnik "wSieci" ujawnił w połowie czerwca. Poseł Małgorzata Wasserman (PiS) mówiła o tych zapisach:

- Funkcjonariusz ABW, który robił stenogramy z podsłuchów, do stenogramów wpisywał to, co uznał za najważniejsze - mówiła polityk PiS. - Chcemy mieć pełny zapis rozmów i dlatego będziemy wnioskować o przesłanie płyt, na których zarejestrowano podsłuchy - to cytat z TV Republika - Na posiedzeniu w sądzie złożę wniosek do ABW o udostępnienie nam tych nagrań - dodała posłanka PiS. Środowe posiedzenie będzie właśnie związane ze wspomnianym już przesłuchaniem Marcina P.

Czytaj też: Komisja dostała plik ze sprawozdaniami z rozmów Marcina P.

O tym, czego od tego spotkania oczekuje, mówił w TVP Info poseł Kukiz'15, także członek komisji, Tomasz Rzymkowski:

- Chcemy się dowiedzieć kto stał za Marcinem P.? Jaki był cel powołania OLT i jakie były plany wobec LOT? - przytoczył w TVP Info swoje przygotowane pytania poseł. OLT była linią lotniczą, którą powołała Amber Gold i w której pracował przez krótki czas Michał Tusk. Syn byłego premiera pojawia się także w nagraniach, które ujawnił tygodnik "wSieci".

Poseł Rzymkowski podkreślał także, że ani Amber Gold, ani OLT nie płaciły podatków, jakie powinny płacić przez trzy lata działalności. Ten fakt tym bardziej przekonał go o tym, że P. musiał mieć politycznie ulokowanych mocodawców.

Dopytany wprost o to czy P. nie miał wspólników politycznych Rzymkowski kwitował:

- Jak św. Tomasz, jak nie dotknę to nie uwierzę - przywołał biblijną postać poseł. Zdaniem posła Marcin P. był jednak tylko tzw. słupem.

Czytaj też: "Po tym przesłuchaniu spodziewam się wszystkiego"

Szef Amber Gold Marcin P. został zatrzymany i trafił do aresztu w sierpniu 2012 r., a jego żona została aresztowana w kwietniu 2013 r. Od marca 2016 r. przed gdańskim Sądem Okręgowym trwa ich proces.

Odwlekane przesłuchanie P.

Początkowo - w harmonogramie prac z lutego - przesłuchanie małżeństwa P. przez sejmową komisję śledczą planowane było na 28 i 29 marca, nie doszło jednak do niego, gdyż obrońcy Marcina P. i Katarzyny P. oświadczyli wtedy, że ich klienci nie będą zeznawać.

Adwokat założyciela Amber Gold Michał Komorowski powiedział wówczas, że jeśli Marcin P. miałby być przesłuchiwany przez komisję śledczą 28 marca "to nie powie nic, ponieważ zagraża to, na ten moment, jego linii obrony". Obrońca zaproponował wtedy inny termin przesłuchania. Adwokat Katarzyny P. Anna Żurawska poinformowała wówczas, że jej klientka skorzysta z prawa do odmowy składania zeznań.

Następnie, w połowie marca - jak informowała szefowa komisji śledczej Małgorzata Wassermann (PiS) - zwrócił się do niej telefonicznie pełnomocnik b. szefa Amber Gold zapowiadając, iż ten ostatni jest gotów zeznawać przed komisją śledczą, jeśli przesłuchanie odbędzie się w późniejszym terminie. W efekcie komisja śledcza przystała na tę prośbę i zapowiedziała, że przesłuchanie odbędzie się w czerwcu.

Dzień po Marcinie P. stanąć ma przed śledczymi jego żona Katarzyna P.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU