XVI Europejski Kongres Gospodarczy

Transform today, change tomorrow. Transformacja dla przyszłości.

7-9 MAJA 2024 • MIĘDZYNARODOWE CENTRUM KONGRESOWE W KATOWICACH

  • 18 dni
  • 20 godz
  • 40 min
  • 54 sek

Amber Gold. Michał Tusk to "piorunochron"?

Amber Gold. Michał Tusk to "piorunochron"?
- Kontekst sytuacyjny pokazuje, że pomysłem grupy przestępczej było, by Tusk musiał zająć się synem, a potem dopiero szukał mocodawców Amber Gold - mówi poseł Kukiz'15, członek komisji śledczej ds. Amber Gold. (fot.:youtube.com)

Po siedmiogodzinnym przesłuchaniu Michała Tuska członkowie komisji śledczej nie wykluczają, że próbowano go wykorzystać. - Zatrudnienie Michała Tuska w OLT było swego rodzaju zakładaniem piorunochronu nad instytucją Amber Gold - mówił w piątek (23 czerwca) poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).

• Dla posła próbowano dokonać dywersji na premierze, wskutek osobistego uwikłania syna w OLT Amber Gold mogła jeszcze jakiś czas działać swobodnie.

• Donald Tusk oceniając zeznania syna przyznał, że jest z niego dumny i zaatakował śledczych, zarzucił im działanie polityczne.

• Nie tylko dla posła Rzymkowskiego jest bardzo prawdopodobne, że Michał Tusk był zasłoną dymną. Podobnego zdania jest Małgorzata Wassermann, kierująca pracami komisji śledczej w Sejmie.

 

Nie milknie dyskusja wokół przesłuchania Michała Tuska. Swoje wrażenia zrelacjonował poseł Tomasz Rzymkowski, pracujący w Komisji ds. Amber Gold. Poseł Kukiz'15 ocenił w piątek (23 czerwca) na antenie Polskiego Radia, że słowa, które przedstawił syn Donalda Tuska pokazują jak próbowano go wykorzystać.

Przypomnijmy, że Michał Tusk był przez stosunkowo krótki okres doradcą w linii OLT, która była przedsięwzięciem lotniczym powiązanym z P., oskarżonym o finansowy przekręt jakim była firma parabankowa Amber Gold.

- Uważam, że zatrudnienie Michała Tuska w OLT było swego rodzaju zakładaniem piorunochronu nad instytucją Amber Gold - przekonywał w piątek w audycji "Sygnały Dnia"  Rzymkowski.

Czytaj też: Ruszają prace komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji

To zagranie zostało ukartowane tak, by odwrócić uwagę prezesa Rady Ministrów, ojca Michała Tuska od sprawy Amber Gold i tym samym odciągnąć ją od ściągającej podejrzenia firmy P.

- Kontekst sytuacyjny pokazuje, że pomysłem grupy przestępczej było, by Tusk musiał zająć się synem, a potem dopiero szukał mocodawców Amber Gold - stwierdził jeszcze poseł. Dopytywany o to, kto mógł ten plan wprowadzić w życie, poseł Kukiz'15 z lekkim uśmiechem stwierdził, że gdyby to wiedział, poinformowałby organy ścigania.

Tusk jest dumny z syna

Donald Tusk po przesychaniu jego syna w środę ocenił, że jest z niego dumny. Mówił też o śledczych i ich sposobie działania. Był zdegustowany, że zamieszano w sprawę Amber Gold i prace komisji jego syna.

- Jest mi smutno, że jest ofiarą nienawiści, jaką żywią do mnie dziś rządzący Polską i w tym sensie, że nie potrafię z odległości wystarczająco mu pomóc - mówił Tusk dla "Gazety Wyborczej".

Poseł Rzymkowski stwierdził, że takimi słowami Tusk okazał brak przyzwoitości, i że dotknęły go takie oceny kierowane wobec pracujących w Sejmie śledczych.

- To skandaliczne słowa - dopowiedział na antenie Polskiego Radia polityk Kukiz'15. - Można było się bardziej przyzwoicie wypowiedzieć. Te słowa uderzają w naszą pracę.

O merytorycznych kwestiach, które miał wnieść do sprawy Michał Tusk, Rzymkowski miał mniej ostrą ocenę. - Był szczery, choć często też zasłaniał się niepamięcią - konkludował poseł.

Okiem szefowej komisji ds Amber Gold

O przesłuchaniu Michała Tuska wypowiedziała sie też Małgorzata Wassermann (PiS). Poseł kierująca pracami komisji w Telewizji Republika była pytana o teorię, według której Michał Tusk jest ofiarą Amber Gold i został "wciągnięty" do spółki.

Zdaniem Wassermann jest to wersja wydarzeń, którą należy bardzo mocno brać pod uwagę. - Tylko to bardzo źle świadczy o rządzie, wszystkich instytucjach i ówczesnych władzach państwa polskiego - oceniła.

- Dlaczego nie mogła tego zrobić rosyjska, włoska albo inna mafia? Dlaczego nie mogła dostać się do premiera i wziąć go jako kartę przetargową? - zaznaczyła szefowa komisji. - Tutaj to by pokazywało, że nie tylko dopuszczono do tego, że syn premiera poszedł tam do pracy, ale później jeszcze związało to (służbom) całkowicie ręce i pozostali bierni do końca - stwierdziła posłanka PiS.

Jak mówiła, istnieją zeznania i wyjaśnienia, które dowodzą, że Michał Tusk robił przynajmniej dwa "podejścia" do wejścia do Amber Gold. Według niej świadczą o tym zeznania Jarosława Frankowskiego (dyrektora zarządzającego OLT Express) i wyjaśnienia Marcina P. Wynika to także z podsłuchu Marcina P. - dodała.

W wyniku malwersacji finansowej jaką była piramida Amber Gold duża grupa Polaków straciła powierzone jej oszczędności.

Pierwszy zarzut oszustwa znacznej wartości wraz z wnioskiem o areszt wobec szefa Amber Gold Marcina P. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku postawiła pod koniec sierpnia 2012 r. Jesienią 2012 r. śledztwo przeniesiono do Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która w czerwcu 2015 r. sporządziła akt oskarżenia ws. Amber Gold.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Amber Gold. Michał Tusk to "piorunochron"?

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!