- Jako rzecznik praw obywatelskich nie mogę i nie uczestniczę w demonstracjach - powiedział w piątek (28 lipca) Adam Bodnar. Dodał, że w przypadku sędziów decyzję o udziale w manifestacjach należy zostawić ich sumieniu.
Bodnar, pytany w Polskim Radiu 24, czy podczas protestów przeciwników reformy wymiaru sprawiedliwości zamienił się z rzecznika w czynnego polityka opozycji, podkreślił, że należy rozdzielić dwie rzeczy - kwestię występowania na wiecach od kwestii podejmowania działań, które są przewidziane ustawowo lub należą do misji danego organu.
- Uważam, że jako rzecznik praw obywatelskich nie powinienem, nie mogę występować na wiecach, nie mogę brać udziału w demonstracjach, bo uważam, że to jest - akurat z mojej strony - by to mogło być odczytane jako działanie polityczne - powiedział Bodnar.
- Rzecznik ma określone zadania - to znaczy jeżeli się dzieją różne sytuacje niepokojące dotyczące przebiegu zgromadzeń, to ja muszę takie sprawy wyjaśniać; i jak tu wyjaśniać takie sprawy, kiedy się jest uczestnikiem wydarzeń? - tłumaczył. Dodał, że nie uczestniczy z tego powodu od samego początku kadencji, w żadnych zgromadzeniach, choć w niektórych sytuacjach chciałby wziąć udział w manifestacji.
- Co do sędziów, to jest - mi się wydaje - kwestia ich indywidualnego sumienia, czy powinni w demonstracjach uczestniczyć i zostawiłbym to im - powiedział Bodnar. Zaznaczył, że to, co zawsze pojawia się jako wątpliwość, to na ile sędziowie w stanie spoczynku też w demonstracjach mogą uczestniczyć. Zdaniem rzecznika praw obywatelskich, względem sędziów w stanie spoczynku "powstaje pytanie, czy należy osobom, które mają tego typu funkcje, ograniczać możliwości korzystania z jednego z podstawowych praw obywatelskich.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Adam Bodnar przypomina, że musi być apolityczny