Związkowcy o zapowiedziach premier Kopacz: puste hasła oraz niechęć do dialogu

Związkowcy o zapowiedziach premier Kopacz: puste hasła oraz niechęć do dialogu
Fot. PTWP (Szymon Jankowski)

Przedstawiciele związków zawodowych mocno krytycznie odnieśli się do wystąpienia premier Ewy Kopacz podczas ostatniej konwencji Platformy Obywatelskiej.

- Zaproponujemy Polakom jednolitą stawkę PIT na poziomie 10 proc. Zlikwidujemy składkę na ZUS i NFZ. Dzięki temu uporządkujemy rynek pracy. Zamiast wielu stosowanych dotychczas form zatrudnienia będzie jednolity kontrakt - mówiła w trakcie konwencji PO premier Ewa Kopacz.

Zaznaczyła również: postanowiliśmy, że zaproponujemy Polakom jednolitą stawkę podatku PIT. Dużo niższą niż w tej chwili, bo na poziomie 10 proc. Zaproponujemy tę jednolitą stawkę, która będzie jednocześnie podatkiem: powszechnym, sprawiedliwym i prostym.

- Bardzo szybko okazało się, że to są wszystko puste hasła, których nie potrafią nawet zinterpretować prominentni politycy PO - mówi portalowi wnp.pl Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce. - Podejrzewam, że gdyby przycisnąć samą premier Kopacz, to zaraz by się w tym wszystkim pogubiła. W sumie premier mówiła o likwidacji składek, ale wiadomo, że trzeba byłoby te środki wyciągnąć z drugiej kieszeni. O czym świadczy chociażby teza o podatku, który miałby być jednakowy, a szybko okazało się, że jest progresywny, czyli wzrastający. W taki sposób to się można tylko w kampanii wyborczej ośmieszyć, a nie przekonać potencjalnych wyborców - podkreśla Wacław Czerkawski.

- Te słowa premier Kopacz świadczą o jakimś nadzwyczajnym olśnieniu po ośmiu latach rządów PO, a odniosę się tylko do jednej kwestii - zaznacza w rozmowie z portalem wnp.pl Bogusław Ziętek, przewodniczący Sierpnia 80. - Wprowadzenie tzw. jednorodnego kontraktu, który miałby zlikwidować umowy śmieciowe, oznaczałoby również likwidację stałych umów o pracę. Ponieważ miałoby to być coś pośredniego między umową śmieciową, a umową stałą. Krótko mówiąc, oznaczałoby to degradację tych, którzy posiadają stałe umowy o pracę - podkreśla Bogusław Ziętek.

Te słowa szefa Sierpnia 80 odnoszą się do części wystąpienia premier Kopacz, w którym zaznaczyła ona: wprowadzimy jednorodny kontrakt, który dzisiaj zastąpi wszystkie formy zatrudnienia. Umowy cywilnoprawne, te trwające ponad miesiąc, jak również te formy zatrudnienia, które są dziś regulowane w kodeksie pracy, zastąpimy jednym kontraktem.

Premier Ewa Kopacz zapowiedziała też likwidację obowiązku finansowania przez pracodawców etatów związkowych, co sala przywitała brawami.

- Zrobimy to dlatego, że wiemy, że bycie działaczem związkowym to działalność dla ludzi pracy, a nie droga do załatwienia sobie luksusowego życia - powiedziała premier Kopacz.

- Z jednej strony premier Kopacz mówiła, że walczy z umowami śmieciowymi oraz walczy o prawa pracownicze, a z drugiej strony chce mocno uderzyć w związki zawodowe, zmieniając ustawę o związkach - podkreśla Wacław Czerkawski. - Tak, żeby związki utrzymywały się tylko ze składek. Przy obecnym poziomie płac jest niemożliwe, żeby związki zawodowe mogły się samofinansować i skutecznie bronić pracowników. Uderzenie w związki zawodowe jest zaprzeczeniem dialogu, który wcześniej zapowiadała premier Kopacz. A zatem pokazała tym samym swe prawdziwe intencje. Nie dziwiły mnie owacje polityków PO, że chce się uderzyć w związki zawodowe, bo stanowią one ostatnią instytucję, która patrzy tej władzy na ręce i rozlicza ją z niezrealizowanych obietnic - podsumowuje Wacław Czerkawski.

 

×

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!