- Wiele agend i instytucji rządowych, korzystając z pieniędzy budżetowych zatrudnia pracowników w oparciu o "śmieciówki", płacąc od 4-5 zł za godzinę - mówi Tadeusz Tomaszewski, poseł SLD. - Będziemy, jako parlamentarzyści Zjednoczonej Lewicy, monitorować rynek zamówień publicznych.
Z pańskiej analizy wynika, że w administracji centralnej nikt za bardzo nie przejmuje się przestrzeganiem w przetargach publicznych klauzul społecznych, jak np. zatrudnianie osób niepełnosprawnych czy bezrobotnych. Które ministerstwa świecą przykładem, a które mają wiele do nadrobienia?
- Jako poseł pracujący od kilku kadencji w komisji polityki społecznej i rodziny, od 2010 roku monitoruję ministerstwa w zakresie stosowania klauzul społecznych zapisanych w ustawie „Prawo zamówień publicznych”. Czynię to systematycznie co dwa lata poprzez składanie interpelacji poselskich i pytań w sprawach bieżących na forum Sejmu. Ostatnie pytanie w tej sprawie – „Czy w 2014 roku stosowano przy zamówieniach publicznych art. 22 ust. 2 ustawy mówiący o zatrudnianiu odpowiedniej liczby osób niepełnosprawnych?” – skierowałem wspólnie z poseł Anną Bańkowską 24 czerwca tego roku do wszystkich ministrów.
I co się okazało?
- Nie otrzymałem ani jednej pozytywnej odpowiedzi. Na mocy art. 29 ust 4 klauzule społeczne stosowało Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministerstwo Sprawiedliwości przy ochronie budynków. Zmieniliśmy prawo, które ma zachęcać administrację publiczną do zatrudniania osób z niepełnosprawnościami.
Najwięcej osób niepełnosprawnych pracuje w resorcie pracy i polityki społecznej – 32, natomiast w kilku ministerstwach więcej osób pracuje w gabinetach politycznych, niż osób niepełnosprawnych w całym resorcie. Mamy wiele do zrobienia, zwłaszcza w świadomości dyrektorów generalnych ministerstw i urzędów centralnych.
W pańskiej opinii - dlaczego tak się dzieje? Jednostki administracji centralnej powinny dawać przykład… Jak się tłumaczą?
- Jest to element wygodnictwa prawnego oraz przewagi dogmatu, że w zamówieniach tylko cena ma być najważniejsza.
Zdaniem resortów i urzędów odpowiadających na moje interpelacje, przyczyny ograniczonego stosowania klauzul społecznych wynikają przede wszystkim ze specyfiki zamówień dokonywanych przez resort – ze względu na różnorodne przedmioty zamówienia oraz w większości krótkie (jednorazowe) terminy realizacji zamówień zastosowanie klauzul społecznych może spowodować, że zbyt mała liczba wykonawców będzie uczestniczyła w postępowaniach ze względu na postawione wymagania.
Nie ma także wzorca zamówienia publicznego z użyciem klauzuli społecznej, w szczególności przykładów dobrych praktyk stosowania klauzul społecznych, w szczególności wzorów stosownych zapisów w ogłoszeniach, specyfikacjach i umowach.