Paweł Soloch z Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) chwali zakup rakiet Patriot, choć zdaje sobie sprawę z kosztu tego uzbrojenia. - Bezpieczeństwo kosztuje - mówił w piątek polityk z otoczenia prezydenta Andrzeja Dudy.
• Szef BBN przewiduje, że Patrioty będą kosztować Polskę około 30 mld dolarów.
• Broń amerykańska typu Patriot była projektowana od dekad. Obecnie jest na wyposażeniu kilku armii świata.
Jedną z kluczowych informacji, które pozostały w Polsce po wizycie Donalda Trumpa jest zobowiązanie w sprawie zakupu baterii rakiet Patriot. W czwartek, kiedy Donald Trump był w Polsce, Antoni Macierewicz i wiceminister obrony Bartosz Kownacki poinformowali, że w ramach modernizacji polskich sił zbrojnych Polska kupi od USA właśnie to uzbrojenie.
Kownacki pokazał nawet w internecie pismo podpisane przez niego z ramienia MON i przez admirała Josepha Rixeya. To pismo będzie podstawą późniejszej transakcji kupna uzbrojenia.
Więcej o kupnie rakiet Patriot i ocenie szefa MON tej decyzji tutaj.
Do rozbudowy polskiego arsenału rakietowego o broń amerykańską odnosił się w piątek (7 lipca) szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN) Paweł Soloch. Pytany w radiowej rozmowie podał, ile - jego zdaniem - może kosztować Polskę taki zakup.
- Mówi się o sumach rzędu 30 mld dolarów - padło z ust Pawła Solocha w rozgłośni radia "Zet". - To może i dość bajońskie pieniądze, ale bezpieczeństwo kosztuje. Baterie rakiet Patriot mają zdolności przechwytywania rakiet wroga, które atakowałyby nasze terytorium, dlatego też zakładamy, że posiadanie Patriotów, w połączeniu z innymi systemami artyleryjskimi, będzie działało odstraszająco.
Patrioty w Warszawie?
Informacja o zakupie Patriotów nie jest nowa, bo od lat temat takiej transakcji krąży w opinii publicznej. Gdy tylko MON podał informację, zaczęto spekulować, gdzie powinna znaleźć się pierwsza transza sprzętu. Mówi się o Warszawie, jako największym mieście kraju, ale i centrum dowodzenia.
- W miarę, jak baterie będą kupowane, to decyzje będą podejmowane - stwierdził dopytany o to Soloch. - Dyslokacje (rakiet Patriot - red.) będą związane z koncepcją obrony naszego kraju - doprecyzował. Po czym stwierdził, że priorytetowe do ochrony będą elementy "infrastruktury krytycznej" - elektrownie, porty, duże zakłady przemysłowe.
Patrioty, symbol militarny USA
Wyrzutnie rakietowe, które potocznie nazywa się Patriotami, to dokładnie sprzęt MIM-104 Patriot. To skomplikowany system militarny typu ziemia-powietrze, który jest przenoszony na mobilnej platformie samochodowej i najczęściej jest zdolny przenosić cztery pociski.
Za wielką zaletę systemu uważa się jego samochodowy charakter, który w warunkach większości terenów pozwala go łatwo i sprawnie transportować albo po infrastrukturze drogowej, albo nawet drogą powietrzną.
Pierwsze prace nad systemem rozpoczęły siły USA jeszcze w latach 60. XX wieku. Jego najpopularniejsze edycje zaprezentowano w latach 80. Obecnie produkowane są w wersjach dopracowywanych w latach 90., to modele PAC-2 MIM-104D i PAC-2 MIM-104E.
Rakiety Patriot są na wyposażeniu nie tylko amerykańskiej armii, uzbrojenie to kupiły także: Holandia, Niemcy, Japonia czy Włochy.
KOMENTARZE (3)
Do artykułu: Wojsko Polskie kupi rakiety Patriot. Soloch widzi kontrakt na 30 mld dolarów