Witold Waszczykowski: Europa kilku prędkości to katastrofa dla Unii Europejskiej

Witold Waszczykowski: Europa kilku prędkości to katastrofa dla Unii Europejskiej
(Witold Waszczykowski, fot.msz.gov.pl)

Europa kilku prędkości to realne zagrożenie i katastrofa dla Unii - uważa szef MSZ Witold Waszczykowski. Zaznacza jednocześnie, że realizacja projektu UE kilku prędkości tak naprawdę będzie to zależeć od Niemców.

• Zdaniem Waszczykowskiego realnym zagrożeniem jest tzw. Europa kilku prędkości.

• Jak mówił  szef dyplomacji, chodzi przede wszystkim o pomysły stworzenia odrębnych instytucji i budżetu dla państw strefy euro.

• Zwrócił uwagę, że wprost mówi o tym nowy prezydent Francji Emmanuel Macron.

W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" minister spraw zagranicznych odniósł się m.in. do stanowiska Komisji Europejskiej, która ostatnio zagroziła wszczęciem procedury o naruszenie prawa UE, jeśli Polska, Węgry i Austria do czerwca nie przystąpią do relokacji uchodźców. Pytany, czy Polska przyjmie uchodźców w ramach mechanizmu kwotowego przyjętego przez kraje członkowskie we wrześniu 2015 r., Waszczykowski podkreślił, że wnioski azylowe osób, które dotarły do granic Polski, są rozpatrywane.

"Nie będziemy jednak na siłę przesiedlać ludzi z innych obszarów Europy, bo oni dobrowolnie nie chcą u nas zamieszkać. Czy mamy z Lampedusy czy wyspy Kos przetransportować ludzi siłą? - pytał Waszczykowski.

Szef polskiej dyplomacji zaznaczył jednocześnie, że "dotąd przeniesiono około 17 proc. całościowej kwoty migrantów. Wiele państw przemieściło tylko kilkanaście czy kilkadziesiąt osób. A na szlakach migracyjnych dominują migranci zarobkowi, a nie uchodźcy, co stawia pod znakiem zapytania zasadność mechanizmu wprowadzonego we wrześniu 2015 r.".

Waszczykowski był też pytany, czy w związku ze sporem pomiędzy KE a polskim rządem dotyczącym m.in. uruchomionej wobec Polski procedury ochrony praworządności Polsce mogą grozić ze strony Komisji "restrykcje" albo osłabienie pozycji w negocjacjach dotyczących przyszłego budżetu unijnego. Jak ocenił minister, ograniczenie przysługujących Polsce dotacji i subwencji z budżetu UE wymagałoby zmian traktatowych. Obecnie bowiem - wyjaśnił - nie są one powiązane z formułą praworządności, tylko stanowią rekompensatę za otwarcie rynku państwa członkowskiego.

"Mimo prób wytworzenia niekorzystnego klimatu wobec Polski, nie przekłada się to na relacje gospodarcze, na klimat biznesowy. Przeciwnie: agencje ratingowe dają nam wysokie oceny, handel rośnie i inwestycje zagraniczne także. Biznes nie ma zastrzeżeń do stabilności politycznej i prawnej" - mówił szef MSZ. Zaznaczył, że Polska będzie zabiegała, aby budżet UE po 2020 r. był "utrzymany na dotychczasowym poziomie" oraz by bez zmian pozostały zasady jego dzielenia.

"Realnym zagrożeniem" jest natomiast - jego zdaniem - tzw. Europa kilku prędkości. Jak mówił w "DGP" szef dyplomacji, chodzi przede wszystkim o pomysły stworzenia odrębnych instytucji i budżetu dla państw strefy euro. Zwrócił uwagę, że wprost mówi o tym nowy prezydent Francji Emmanuel Macron.

Zaznaczył jednocześnie, że realizacja projektu UE kilku prędkości "tak naprawdę będzie to zależeć od Niemców". "To, że Francji czy Włochom opłaca się stworzyć strefę euro, de facto sponsorowaną przez Berlin - czyli niemieckie koncerny czy banki - nie ulega wątpliwości. Gospodarki tych państw są znacznie słabsze, więc tym sposobem chciałyby one utrzymać niski kurs kredytowy euro, gwarantowany przez silną niemiecką gospodarkę" - przekonywał minister.

 

×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Witold Waszczykowski: Europa kilku prędkości to katastrofa dla Unii Europejskiej

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!