Wiceminister finansów: program PO to dobra inwestycja, na którą nas stać

Wiceminister finansów: program PO to dobra inwestycja, na którą nas stać
Wiceminister finansów Artur Radziwiłł. Fot. www.mf.gov.pl

Reforma rynku pracy i podatków proponowana przez PO to dobra inwestycja, na którą nas stać, ponieważ nie tylko ułatwi życie przedsiębiorcom i zwiększy zarobki Polaków, ale też zwiększy wpływy do budżetu - powiedział PAP w sobotę wiceminister finansów Artur Radziwiłł.

Na sobotniej konferencji prasowej politycy PO Dariusz Rosati i Janusz Lewandowski tłumaczyli szczegóły rozwiązań programowych zaprezentowanych przed tygodniem. Przedstawili też tabelę obrazującą o ile spadną rzeczywiste koszty opodatkowania po zmianach, w zależności od zarobków i liczby członków rodziny

PIT, składki na NFZ i ZUS w jednym podatku

Według założeń programu PO dotychczasowe podatki, składki emerytalne i zdrowotne mają zostać zastąpione jednym podatkiem, w wysokości od 10 do 39,5 proc. w zależności od zarobków. Podatek ten ma być obliczany na podstawie liczebności rodziny. Innym postulatem jest dofinansowanie z budżetu państwa składek na ZUS i NFZ osób najsłabiej zarabiających. Według wyliczeń resortu finansów, będzie to kosztować budżet 10 mld zł. PO zapowiedziała też zmiany na rynku pracy, przez wprowadzenie tzw. jednolitego kontraktu, który ma zastąpić dotychczasowe umowy śmieciowe i zacząć funkcjonować w 2017 r.

"Z jednej strony, ten program to głębokie ograniczenie pozapłacowych kosztów pracy dla osób najmniej zarabiających, zwłaszcza tych posiadających rodziny z dziećmi. Po drugie, jest to ogromne uproszczenie życia pracodawców, bo nie trzeba będzie odprowadzać wielu składek i podatków do różnych instytucji, z których każda płatność wyliczana jest od innej bazy podatkowej" - podkreślił Radziwiłł.

Jak dodał wprowadzenie propozycji PO, oznacza, że będzie tylko jeden podatek. "Miejmy nadzieję, że to pozwoli polskiej przedsiębiorczości jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła i ułatwi przedsiębiorcom zatrudnianie pracowników" - powiedział w rozmowie z PAP wiceminister.

Jak wyjaśnił, reforma niczego nie zmieni w systemie emerytalnym i finansowaniu służby zdrowia.

"Część obserwatorów zrozumiała, że zostanie całkowicie zlikwidowana instytucja ZUS i NFZ. One zostaną, ale będą finansowane w inny sposób. Utrzymujemy indywidualne konta emerytalne" - zadeklarował wiceszef MF. Jak dodał, obecny system emerytalny dobrze służy krajowi i wprowadza dobre bodźce zachęcające do pracy.

Lepiej dla najmniej zarabiających

"Reforma zmieni sytuację osób najmniej zarabiających, gdzie koszt płacenia tej składki na swoje własne konto emerytalne jest relatywnie wysoki i negatywnie wpływa na szansę legalnego zatrudnienia na prawdziwym kontrakcie. Dla tych osób składkę dofinansuje budżet państwa. To w przyszłości powiększy emerytury dla osób najmniej zarabiających, które do tej pory były wypychane z rynku pracy przez wysoki klin podatkowy" - podkreślił Radziwiłł.

Według niego finanse publiczne będą w stanie udźwignąć dodatkowe obciążenie z tytułu dofinansowania składek, które Ministerstwo Finansów szacuje na 10 mld zł.

"W ramach istniejących instytucji finansów publicznych, w tym w regule wydatkowej, w przeciągu dwóch - trzech lat samym utrzymaniem dyscypliny po stronie wydatków państwa, co jest z resztą wartością samą w sobie, jesteśmy w stanie wygenerować taką przestrzeń fiskalną, żeby te 10 mld zł wygospodarować. Ta reforma jest dobrą inwestycja, na którą nas stać" - zaznaczył wiceminister.

 

×

KOMENTARZE (2)

Do artykułu: Wiceminister finansów: program PO to dobra inwestycja, na którą nas stać

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!