– Zawsze uczciwy podatnik oraz kontrola będą co najmniej dwa kroki za oszustem. Fantazja oszustów nie zna granic, zawsze podatnik, który chce uniknąć podatków, znajdzie lukę – mówi Michał Kanownik prezes ZIPSEE Cyfrowa Polska. – Zwłaszcza że VAT jest podatkiem stworzonym po to, by oszukiwać – dodaje.
• Nie ma optymalnego modelu podatkowego. Główne cechy takiego to powinny być prostota i przejrzystość.
• Dobrym pomysłem jest rada konsultacyjna przedsiębiorców i przedstawicieli ministerstwa finansów i rozwoju.
• Nie uda nam się w 100 proc. uszczelnić systemu VAT bez rozwiązań europejskich.
• Artykuł powstał na podstawie debaty „Optymalne podatki”, która odbyła się w ramach IX Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Ustawa o PIT była nowelizowana ponad 50 razy, CIT 40 razy, VAT 47 razy. Co rok mamy więc nowe przepisy podatkowe. Jak w takich warunkach podatnik ma się odnaleźć? Jak ułożyć relacje biznesu i administracji podatkowej? Jakie powinny być cechy optymalnego systemu podatkowego?
Carlos E. Piñerúa, country manager na Polskę i kraje bałtyckie w Banku Światowym, podkreśla, że w dotychczasowej praktyce nie spotkał systemu podatkowego, który byłby optymalny zarówno dla podatników, jak i Skarbu Państwa.
W jego opinii, podatki to bardzo skomplikowana sprawa. Różne urzędy mają bowiem różne cele. Różne też są cele obywateli: jedni preferują bardziej progresywną skalę podatkową, inni liniową.
- Często zbytnio skupiamy się na przychodach podatkowych, na tym, ile zbieramy z podatków. Moim zdaniem, ważniejsze jest to, dlaczego je zbieramy i jak te podatki są wydawane – podkreśla Carlos E. Piñerúa. – Jeżeli rząd zna efektywny sposób użycia przychodów podatkowych, świadczenia usług, edukacji, zapewnienia bezpieczeństwa, wówczas zbliżamy się do optymalnego systemu podatkowego.
Paweł Barański, partner w dziale doradztwa podatkowego, KPMG, potwierdza, że nie ma optymalnego modelu podatkowego. Jego zdaniem główne cechy takiego modelu to prostota i przejrzystość. Podatki to nie tylko to, co jest w prawie stosowane, ale także w dużej części, jak to prawo jest stosowane przez stronę, która z tego ma pożytki. Ważne jest także to, jakie podejście do systemu podatkowego mają podatnicy.
- Sam system podatkowy najgorszy nie jest. Problem tkwi w jego stosowaniu i tym, jak ktoś uczepi się danego przepisu i co z tym zrobi – uważa Barański.
W jego opinii, dużo lepiej funkcjonują systemy podatkowe, w których podatnicy mają zaufanie do państwa, a państwo do podatników. – Brak tego zaufania powoduje, że nasze oczekiwania co do uregulowań prawnych nie do końca tworzą system podatkowy – uważa Paweł Barański.
Barański dodaje, że mimo dziesiątków czy setek zmian ustawy o VAT jest ona dla standardowego podatnika w miarę jasna. W sytuacji, gdy pojawiają się tzw. karuzele VAT-owskie, robi się bardzo złe odczucie co do całego systemu podatkowego: - Pojawia się przekonanie, że jest on bardzo nieefektywny i z punktu widzenia przedsiębiorcy, i urzędu skarbowego – wyjaśnia Barański.
Michał Kanownik, prezes ZIPSEE Cyfrowa Polska, uważa, że z punktu widzenia przedsiębiorcy optymalnie byłoby, gdyby podatki można było zapłacić i o nich zapomnieć.
- Głównym problemem podatnika nie jest wysokość podatków, ale to, czy ma on jasność, co ma zrobić, by być uczciwym wobec skarbówki, a z drugiej strony, by urzędnik kontroli skarbowej nie traktował go jako potencjalnego oszusta – wyjaśnia Michał Kanownik.
W jego opinii uczciwi podatnicy nie chcą być oszustami, nie chcą uczestniczyć w karuzelach podatkowych, robią to nieświadomie. System nie jest efektywny, nie jest w stanie wyczyścić systemu z czarnych owiec.
– Zawsze uczciwy podatnik oraz kontrola będą co najmniej dwa kroki za oszustem. Fantazja oszustów nie zna granic, zawsze podatnik, który chce uniknąć podatków, znajdzie lukę – wyjaśnia Michał Kanownik. – Zwłaszcza że VAT jest podatkiem stworzonym po to, by oszukiwać – dodaje.
Kanownik uważa, że obie strony systemu podatkowego muszą mieć do siebie zaufanie.
Zdaniem prezesa ZIPSEE Cyfrowa Polska, administracja skarbowa powinna zrozumieć, że to przedsiębiorca wie wcześniej o patologiach na rynku, unikaniu opodatkowania, karuzelach VAT.
- Często zanim ta wiedza dotrze do administracji skarbowej, budżet państwa traci miliardy złotych. Dlatego współpraca jest tak ważna, zarówno w wymianie informacji, jak i bieżącym konsultowaniu narzędzi, które są wdrażanie – mówi Kanownik.
Michał Kanownik jest zwolennikiem usystematyzowania współpracy podatników i administracji skarbowej.
- Dobrym pomysłem jest utworzenie stałej rady konsultacyjnej pomiędzy przedsiębiorcami i ministerstwem finansów i rozwoju. To bardzo ważne, bo konsultacji, wymiany opinii jest bardzo dużo, ale mam wrażenie, że one nieco umykają w globalnym spojrzeniu na system podatkowy czy gospodarczy rządu – wyjaśnia Karnowik.
Leszek Wieciech, prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego, podkreśla znaczenie partnerstwa w systemie podatkowym. Przedstawiciel biznesu powinien być traktowany jako partner przez przedstawicieli administracji fiskalnej.
Zwraca też uwagę na fakt wykorzystywania luk w systemie przez nieuczciwych przedsiębiorców. Uderza to w przedsiębiorstwa, które działają zgodnie z prawem, płacą podatki. Są one ustawione na straconej pozycji w stosunku do przestępców gospodarczych.
- Kiedy w branży paliwowej zaczął się problem w 2011 roku, od przedstawicieli resortu finansów usłyszeliśmy, że chcemy wykosić konkurencję – przypomina.
Leszek Wieciech dodaje, że w firmach prywatnych jest świadomość najnowszych rozwiązań technologicznych w różnych obszarach, czego nie mają z reguły urzędnicy. – Dlatego urzędnicy proponując pewne rozwiązania, mijają się z rzeczywistością – podkreśla Leszek Wieciech.
Prezes Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego jako przykład podaje ustawę wprowadzającą kontrolę w pewnym segmencie rynku. - Okazało się, że propozycje urzędników były z XIX wieku – wskazuje.
Kontrole skarbowe są problemem
Paweł Barański uważa, że jedna stawka w podatkach nie załatwi wszystkiego. W teorii postulat wprowadzenia podatku przychodowego wydaje się bardzo rozsądny, ale w praktyce może nie do końca spełniać funkcję, do której został powołany. – Upraszczając, taki sam podatek będzie płacił ten, kto inwestuje, jak i ten, kto nie inwestuje – twierdzi ekspert.
Michał Kanownik zastanawia się, co zrobić, by kontrole podatkowe nie dławiły przedsiębiorców, ale pomagały im. Najłatwiej byłoby powiedzieć, że trzeba zmienić świadomość i podejście urzędnika. – To najtrudniejsze, bo trzeba byłoby czekać na zmianę pokoleniową – twierdzi Kanownik.
Jego zdaniem problem jest z przedłużaniem kontroli skarbowych, mamy bowiem firmy, w których kontrole trwają 18 miesiący.
- Szybkość reakcji po stronie kontroli skarbowej jest bardzo ważna. Pozwoli to jej dotrzeć do faktycznego źródła problemu. Jeśli kontrola jest spóźniona, w naturalny sposób dotknie ona podatników, którzy w łańcuszku dystrybucyjny kupili towar skażony karuzelą VAT, często bardzo nieświadomie – wyjaśnia.
Kanownik ma dwa postulaty. Pierwszym jest wdrożenie instrukcji resortu finansów w zakresie kontroli skarbowej, ze szczególnym uwzględnieniem dobrej wiary podatnika. Po drugie, namawia administrację skarbową do ugody z podatnikiem, który ma świadomość, że popełnił błąd.
Michał Barański uważa, że nie uda nam się w 100 proc. uszczelnić systemu VAT bez rozwiązań europejskich.
- Mieliśmy w zeszłym roku dyskusję na forum Komisji Europejskiej, czy VAT odwrócony upowszechnić od kwoty 10 tys. euro, czy iść w kierunku tymczasowego rozwiązania, czyli zerowego VAT na transakcje wewnątrzwspólnotowe - mówi Michał Barański.
Barański dodaje, że problem z karuzelami VAT pojawia się w transakcjach wewnątrzwspólnotowych. Problem jest z wyłudzeniami VAT, kiedy wysyłamy towar do innego kraju europejskiego i przychodzimy po zwrot VAT.
- Musimy więc uczestniczyć w wypracowaniu rozwiązania europejskiego, poganiać Komisję Europejską w tym kierunku i zakończyć jałowe dyskusje np. o powszechnym VAT. To się nie uda, bo finanse Unie Europejskiej ległyby w gruzach w miesiąc. Tak samo nie ma sensu mówić o podatku obrotowym, bo to się nie uda – analizuje Barański.
Sławomir Łuczak, partner w zespole podatkowym, w Kancelarii Sołtysiński Kawecki & Szlęzak, zauważa, że polski system VAT jest w znaczącej części stworzony na wzór europejskiego systemu podatkowego. Do tego mamy obowiązek stosowania wprost dyrektywy, w sytuacji gdy przewiduje ona korzystniejsze rozwiązanie dla podatnika, niż nasza ustawa. Mamy do tego bogate orzecznictwo Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w kwestii VAT.
- Ustabilizowane orzecznictwo ETS mówiące o tym, że neutralność VAT-owska, odliczanie VAT jako absolutna podstawa funkcjonowania tego systemu. Ograniczenia niewielkie, w zasadzie sprowadzające się do sytuacji, gdy udowodniono, że odliczanie VAT i cała transakcja są efektem przestępstwa dla obu stron. Daleko jesteśmy od takiego podejścia – analizuje Sławomir Łuczak.
Leszek Wieciech liczy na odejście kontroli skarbowej od podejścia statystycznego na rzecz wynikowego. – Ważne jest też zaufanie. Proponujemy ministerstwu kodeks dobrych praktyk, czyli spis działań, które ściągałyby z podatnika ryzyko związane chociażby ze słynnym wykreślaniem z rejestru podatników VAT i niemożliwością sprawdzenia tego – wyjaśnia Wieciech.
Czy powinien być wprowadzony system układania się podatnika z administracją skarbową? Paweł Barański zauważa, że polska ordynacja podatkowa przewiduje taką instytucję. Jeśli podatnik zgadza się z protokołem kontroli i stwierdza, że się pomylił, może skorygować deklarację i płaci zaległość razem z odsetkami.
- Nie jest wtedy wszczynane postępowanie z kodeksu karnego skarbowego. Problem, że nie zawsze zgadzamy się z tym, co jest zapisane w protokole – twierdzi Paweł Barański.
Michał Kanownik podkreśla, że ciągle problemem jest mentalność urzędnika, który w trakcie kontroli boi podjąć się decyzję korzystną dla podatnika. - Powoduje to, że kontrole skarbowe często nie przekładają się na efekty dla budżetu – uważa Michał Kanownik.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: VAT jest podatkiem stworzonym, by oszukiwać