Jako pierwszy rząd rozwiązujemy problem, którego nikt od 1989 r. nie rozwiązał - powiedział wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, odnosząc się projektu ustawy reprywatyzacyjnej, którego jest współautorem.
• Patryk Jaki zaprezentował w zeszłą środę (11 października) założenia do projektu ustawy reprywatyzacyjnej.
• Nasza ustawa kończy z patologiami - tak o projekcie tzw. dużej ustawy reprywatyzacyjnej mówi wiceminister.
• Podkreśla, że jego założenia kończą z największą hańbą III RP, tj. reprywatyzowaniem kamienic razem z ludźmi.
Są tam m.in. propozycje wypłaty odszkodowań w gotówce do 20 proc. wartości nieruchomości w chwili nacjonalizacji (przy jednoczesnym braku możliwości oddania samych nieruchomości). Projekt zakłada, że na złożenie roszczeń będzie przysługiwać rok; mają być one wypłacane w ramach możliwości finansowych państwa. Przewidywany koszt realizacji ustawy to 15-20 mld złotych.
"Jako pierwszy rząd rozwiązujemy problem, którego nikt od 1989 r. nie rozwiązał" - mówi Jaki w tygodniku "Do Rzeczy", odnosząc się projektu ustawy reprywatyzacyjnej, którego jest współautorem. Dodaje, że brak regulacji w zakresie reprywatyzacji pozwolił rozwinąć się "mafiom" i "różnym handlarzom".
Czytaj też: Duża ustawa reprywatyzacyjna: Są nowe przepisy. Jakie zmiany?
"W każdym mieście mamy do czynienia ze skandalami reprywatyzacyjnymi. Oddaje się nieruchomości zmarłym, na kuratorów, na numizmaty z II RP, dodatkowo za ułamek wartości. Reprywatyzuje się w ten dziwny sposób lasy państwowe, żłobki i przedszkola z dziećmi" - mówi Jaki. "Nasza ustawa kończy z patologiami. Jako zasadę przyjmujemy brak zwrotów w naturze. Kończymy też z największą hańbą III RP, tj. reprywatyzowaniem kamienic razem z ludźmi" - podkreśla wiceszef MS.
"Działa tu zasada: tam, gdzie państwo jest słabe, bądź go nie ma, powstaje próżnia dla grup przestępczych. My wreszcie robimy z tym porządek" - przekonuje wiceminister. Przypomina, że twórcy projektu wychodzą ponadto z założenia, że "za majątek, który komuniści zabrali obywatelom polskim, należą się okradzionym zadośćuczynienia".
Czytaj też: Patryk Jaki: Koniec oddawania kamienic z lokatorami
"Zdecydowaliśmy, że państwo może wypłacić odszkodowania za przejęte przez komunistów mienie, ale do 20 proc. wartości zagrabionego majątku, czyli tak samo, jak w przypadku mienia zabużańskiego" - mówi Jaki i dodaje, że te "zadośćuczynienia będą wypłacane tylko w ramach możliwości państwa".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Ustawa reprywatyzacyjna, Patryk Jaki: Kończymy z największą hańbą III RP