• W latach 2007 – 2013 co piąte euro w ramach środków z polityki spójności trafiało do Polski.
• Na 2 miesiące przed końcem perspektywy finansowej Polska miała wciąż do wydania ok. 31 mld zł.
Jeszcze na dwa miesiące przed końcem terminu wydatkowania środków UE z perspektywy finansowej na lata 2007 – 2013, który upływał 31 grudnia 2015 r. mieliśmy do certyfikacji ok. 9 mld euro z puli przyznanych nam 68 mld euro, czyli 15 proc. – przypomniał Jerzy Kwieciński, sekretarz stanu w MR.
- Do wydania pozostawało wciąż jeszcze prawie 31 mld zł. Niewykorzystanie pieniędzy unijnych powodowało zaburzenia w płatnościach z KE, a także nie pozwalało na uruchomienie silnego bodźca dla naszej gospodarki.
Czytaj też: Fundusze europejskie perspektywa 2014-2020 r.
Żeby ratować niewydane pieniądze rząd w listopadzie ub.r. zatwierdził program naprawczy. Czasu na podjecie działań przez resort na wydanie jak największej kwoty pieniędzy z perspektywy finansowej UE 2007 – 2013 było niewiele. Jerzy Kwieciński uważa, że mimo presji czasu program naprawczy powiódł się.
Brak poświadczeń dla 6 proc. wydatków
- Do zakończenia rozliczeń przed KE pieniędzy z perspektywy 2007 – 2013 brakuje nam poświadczenia na 6 proc. wydatków. Przy czym, kiedy w najbliższych tygodniach uzyskamy potwierdzenie o akceptacji przez KE zmian w programach operacyjnych , to do rozliczenia pozostanie nam tylko ok. 1 proc. kwoty wszystkich wydatków. Czyli niecałe 3 mld zł. To drastycznie zmniejszy zagrożenie niewykorzystania funduszy unijnych.
W wartościach nominalnych oznacza to, że mamy już podpisane umowy na 402 mld zł, z czego wkład UE wynosi prawie 287 mld zł. W minionym roku plan certyfikacji wydatków zgłoszonych do KE wyniósł 105 proc. – przekonywał wiceminister.
Zanim zaczęto realizować plan naprawczy strona polska podczas spotkania z KE, przedstawiła kilka rozwiązań, jak można lepiej wykorzystać środki unijne. Ministerstwo, które prowadzi stały monitoring projektów, określiło tzw. projekty zagrożone, których było ponad 300, z reguły dużych. Zintensyfikowano współpracę z beneficjentem tych funduszy. Postanowiono powołać międzyresortowy zespół ds. funduszy UE z marszałkami województw.
Czytaj też: Fundusze europejskie marszałkowie przyspieszmy bo grozi nam zawieszenie płatności
Instrumenty sukcesu
Za najważniejsze dla realizacji programu naprawczego wiceminister wskazał 4 instrumenty, które pomagają w maksymalnej absorpcji funduszy na lata 2007 – 2013. Po pierwsze wprowadzono zmianę podstawy certyfikacji funduszy unijnych, zakładającą branie pod uwagę przy realizacji projektów nie tylko wkład unijny czy publiczny, ale również wkład prywatny. Podniesiono też kwotę dofinansowania w ramach poszczególnych programów.
Dotychczas system dopłat ograniczał się jedynie do poszczególnych priorytetów. Umożliwiono podpisywanie umów o dofinansowanie projektów także w tym roku, czyli po terminie, który minął z końcem 2015 roku. Zastosowano mechanizm elastyczności czyli możliwość przenoszenia o 10 proc. większych środków pomiędzy poszczególnymi priorytetami w programie operacyjnym.
Kwieciński przypomniał, że termin wydatkowania pieniędzy unijnych skończył się 31 grudnia 2015 r. Jednak termin, w którym mamy przekazać wszystkie odpłatności do komisji UE, czyli rozliczyć faktury za realizowane projekty, mija z końcem czerwca br., a ostateczne rozliczenie z komisją UE do końca marca 2017 r. Na realizację projektów niefunkcjonujących mamy czas do końca marca 2019 r.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: Udało się uratować unijne pieniądze na lata 2007 - 2013