Prawo i Sprawiedliwość nie ma zamiaru po wyborach likwidować Polskich Inwestycji Rozwojowych. Wręcz przeciwnie - mówi w rozmowie z parlamentarny.pl Paweł Szałamacha, poseł PiS, były wiceminister skarbu.
Polskie Inwestycje Rozwojowe powinny być bardziej aktywne - twierdzi Paweł Szałamacha. Jego zdaniem działalność PIR powinna zostać poszerzona. - Spółka powinna bardziej angażować się w inwestycje dotyczące dużej infrastruktury, wartości co najmniej pół miliarda złotych. Oczywiście nie sama, powinna być jednym z podmiotów. Partnerami w takich przedsięwzięciach mogą być zarówno spółki kontrolowane przez skarb państwa jak i podmioty prywatne - mówi Paweł Szałamacha.
Jego zdaniem struktura PIR jest kwestią drugorzędną. - Mniejsze znaczenie ma, czy PIR funkcjonuje jako spółka, czy w formie funduszu. Być może ufunduszowienie ułatwi trochę działalność, ale nie jest to kluczowy problem - uważa poseł PIS. - Trzeba po prostu postawić przed zarządem pewne cele i je egzekwować - dodaje.
Paweł Szałamacha uważa, że dotychczas PIR działał zbyt wolno. - Proces selekcyjny projektów powinien przebiegać szybciej. Gdy zgłasza się do PIR partner, projekt powinien być szybko zbadany i należy jak najszybciej dążyć do decyzji. A skoro mówimy o aktywności, to PIR nie powinien tylko czekać na wnioski, ale sam poszukiwać atrakcyjnych i potrzebnych dla gospodarki projektów - twierdzi poseł PiS.
- PIR jest instytucją potrzebną, ale jeżeli ma wypełniać tą lukę kapitałową w rozwoju gospodarczym, powinien być aktywniejszy - podsumowuje.
KOMENTARZE (2)
Do artykułu: Szałamacha, PiS: PIR po wyborach zostanie