• Jeszcze kilka lat temu udział kapitału zagranicznego w aktywach sektora bankowego w Polsce wyraźnie przekraczał 60 proc.
• Takie proporcje były zresztą charakterystyczne dla większości krajów, które przechodziły przemiany ustrojowe.
• Dziś jednak sytuacja w Polsce jest inna.
- Finansowanie własnego wzrostu cudzym kapitałem niesie szereg korzyści. Są jednak negatywy, o których warto pamiętać. W przypadku kryzysu, np. na rynkach Europy Zachodniej, możemy mieć do czynienia z sytuacją, że podmioty macierzyste będą zmniejszać aktywność w krajach, w których działają ich spółki zależne. Finalnie może to oznaczać istotne ograniczenie akcji kredytowej w konkretnym regionie i to pomimo tego, że lokalne uwarunkowania zachęcają do rozwoju. W konsekwencji może także doprowadzić do schłodzenia rozwijającej się gospodarki - mówi Stanisław Kluza, prezes Banku Ochrony Środowiska, byłym szefem Komisji Nadzoru Bankowego.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Stanisław Kluza: Dobry czas na repolonizację banków