• „Solidarność” nie pozwoli na zwolnienie jednego dnia wszystkich pracowników w związku z przekształceniami mediów publicznych w Media Narodowe.
• "Przywrócenie wieku emerytalnego 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, to tylko początek, „S” też przechodzenia na emeryturę po 40 latach pracy.
• Duda określa sytuację w górnictwie jak złą.
Przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda oświadczył w piątek, że związek nadal opowiada się za wprowadzeniem zapisów o stażu pracy i okresach składowych do projektu ustawy o obniżeniu wieku emerytalnego. Powołał się przy tym na umowę związku z kampanii wyborczej prezydenta Dudy.
Szef Solidarności zapowiedział także, że związek nie pozwoli na zwolnienie jednego dnia wszystkich pracowników w związku z przekształceniami mediów publicznych w Media Narodowe. Zapewnił, że Solidarność będzie wspierała rząd w dobrych rozwiązaniach, a będzie krytyczna wobec rządu tam, gdzie związek uzna, że wprowadzane rozwiązania są złe.
"Nie wyobrażamy sobie, że będzie tylko ten pierwszy człon, czyli obniżenie wieku emerytalnego do 60 i 65 lat. My chcemy tej drugiej części, czyli 40 lat składkowych - mężczyźni, 35 lat - kobiety, bo taka była umowa +Solidarności+ z kandydatem na prezydenta Andrzejem Dudą i my chcemy by umowy były dotrzymywane. My uważamy, ze politycy powinni dotrzymywać swoich zobowiązań, niezależnie od tego, jaka jest sytuacja w późniejszym okresie" - powiedział szef Solidarności.
Według niego politycy PO nie powinni wypowiadać się krytycznie na temat zmian w wieku emerytalnym, gdyż sami wcześniej nie spełnili oczekiwań społecznych. "Nawet nie wspomnieli słowem, że będą podwyższać wiek emerytalny, a później go podwyższyli. Oni lepiej niech się w tym temacie nie wypowiadają" - oświadczył Duda.
Szef Solidarności przebywał w piątek po południu w Płocku, gdzie spotkał się z dziennikarzami, a wcześniej m.in. ze związkowcami PKN Orlen.
Na pytanie jak ocenia współpracę z rządem, szef Solidarności odpowiedział, że ma bieżący kontakt z premier Beatą Szydło. "Ten początek jest bardzo trudny. Przecież prace Sejmu przebiegają bardzo szybko. To nie usprawiedliwia nikogo przed tym żeby konsultować projekty które wynikają z ustawy o związkach zawodowych, o związkach pracodawców, i ustawy o radzie Dialogu Społecznego. I tego będę pilnował" - zaznaczył.
"My jesteśmy niezależnym samorządnym związkiem Solidarność i nasze opinie, jeżeli rząd będzie robił coś dobrego, będą bardzo, pozytywne, a jeżeli będzie coś złego, to będziemy negatywnie to opiniować" - oświadczył Duda. Dodał, ze najlepszym przykładem stanowiska Solidarności wobec prac rządu jest opinia związku wobec ustawy 500+. Przyznał, ze obecnie eksperci Solidarności pracują nad opiniowaniem projektu ustawy o podatku od obrotu w handlu detalicznym. "Na pewno w tym temacie damy stanowisko takie, jakie będzie dostosowane do wewnętrznych spraw związku zawodowego. Mamy przecież branżę w handlu. Wydamy stosowne stanowisko niezależnie od tego czy to się rządowi podoba czy nie" - zapowiedział.
Podsumowując relacje Solidarności z rządem, szef związku ocenił: "Oby tych konfliktów i styków jakichś spornych z rządem było jak najmniej ale one po prostu będą, one wynikają z normalnej pracy i z tych problemów, które są przed nami. Są ministerstwa, z którymi nam się współpracuje bardzo dobrze".
Duda wyraził nadzieje, ze rząd kończy już audyt dotyczący górnictwa. "Bo to nie chodzi tylko o sprawy Kompanii Węglowej, ale też Katowickiego Holdingu Węglowego, Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Sytuacja we wszystkich tych podmiotach jest bardzo zła" - zaznaczył. Dodał, iż dla niego najważniejsze jest to, że rozmowy na temat sytuacji w górnictwie trwają.
KOMENTARZE (1)
Do artykułu: "Solidarność" chce zapisów o stażu pracy i okresach składowych w ustawie emerytalnej