Obecnym władzom w Polsce nie zależy na rozwoju odnawialnych źródeł energii, co widać po przepisach utrudniających ten rozwój i na wzroście niepewności - to jedna z konstatacji dyskusji „Odnawialne źródła energii. System wsparcia i inwestycje”, która odbyła się podczas XIII Kongresu Nowego Przemysłu w Warszawie.
- Sytuacja energetyki wiatrowej w Polsce jest bardzo zła. Spółki posiadające projekty farm wiatrowych tracą na wartości, co odczuwają giełdowi inwestorzy, wśród których są otwarte fundusze emerytalne - mówił Jacek Głowacki, wiceprezes spółki Polenergia.
Jacek Głowacki, wiceprezes spółki Polenergia, problemy energetyki wiatrowej w Polsce dzieli na trzy obszary.
Ustawa odległościowa rozwiązała w sposób jednoznaczny kwestię developmentu i rozwoju nowych farm wiatrowych. Ten rozwój jest obecnie niemożliwy, więc należało zatrzymać projekty, które były na różnym etapie developmentu i które nie miały skutecznego pozwolenia na budowę. Jest to efektem tego, że ustawodawca i ludzie zarządzający systemem elektroenergetycznym w Polsce doszli do wniosku, że w obecnej sytuacji , kiedy bilans energetyczny jest zagrożony a wprowadzenie do systemu dużego wolumenu farm wiatrowych, które są źródłami niestabilnymi, jeszcze pogarsza tę sytuację. Więc podjęto decyzję, aby rozwoju energetyki wiatrowej nie było.
Skutkiem tych decyzji były odpisy wartości majątku, które spółki posiadające projekty wiatrowe musiały dokonać. Takich odpisów dokonała także Polenergia.
- Rozumiem, że remedium na tę sytuację ma być wprowadzenie rynku mocy. I tu jest jakaś logika w tym rozumowaniu - wstrzymujemy rozwój nowych farm wiatrowych, które do tej pory dynamicznie się rozwijały a w międzyczasie wprowadzimy rynek mocy i rozwiążemy problem bezpieczeństwa podaży. W efekcie po roku 2021, jeżeli się uda wprowadzić rynek mocy, problem podaży energii powinien być rozwiązany - mówił Jacek Głowacki.
Czytaj cały tekst TUTAJ.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Rządowi nie zależy na rozwoju odnawialnych źródeł energii?