W pierwszym roku po wprowadzeniu embarga na żywność pochodzącą z krajów unijnych, polscy producenci poradzili sobie niemal bez zastrzeżeń. Jednak paradoksalnie, kolejny rok bez dostępu do rynku rosyjskiego może być dużo gorszy. Według doniesień medialnych, niektóre państwa chcą indywidualnie porozumieć się z władzami Federacji Rosyjskiej i eksport wznowić. Czy Polska również zamierza podjąć dialog w tym temacie?

Jak informuje Renata Kania z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, rosyjski zakaz importu owoców i warzyw (a także wielu innych produktów) dotyczy całej Unii Europejskiej, a zdaniem resortu rolnictwa, rozmowy ze stroną rosyjską w sprawie warunków wznowienia handlu, w imieniu wszystkich państw członkowskich, w tym Polski, powinna prowadzić Komisja Europejska.  

Dodaje, że wynegocjowane przez KE warunki handlu powinny być równe i jednolite dla wszystkich państw członkowskich UE.

- Rosja jest ważnym partnerem dla Polski, z którym łączą nas tradycyjne więzi handlowe i bliskie sąsiedztwo. Federacja Rosyjska, mimo embarga, pozostaje pierwszym odbiorcą polskich towarów rolno-spożywczych wśród krajów pozaunijnych – komentuje.

MRiRW uważa, że należy podtrzymywać dwustronne robocze kontakty ze stroną rosyjską tam, gdzie jest to możliwe. - Dlatego też, w celu zapewnienia obsługi eksportu towarów rolnych z Polski nieobjętych rosyjskimi ograniczeniami, a także mając na względzie czasowy charakter obecnych zakazów, współpraca techniczna ze stroną rosyjską jest kontynuowana zarówno przez Inspekcję Weterynaryjną, jak i Państwową Inspekcję Ochrony Roślin i Nasiennictwa – poinformował zespół prasowy resortu rolnictwa. 

Przeczytaj: Zmiany w koncesjach na wydobycie

Teoretycznie postawa Polski w kwestii indywidualnego dialogu z Rosją jest zgodna z zasadą jedności politycznej i gospodarczej UE. Jednak prawdą jest, że rynek rosyjski dla wielu kategorii produktów był rynkiem podstawowym, nie do zastąpienia. Entuzjaści twierdzą, że w tym, jak i zeszłym sezonie producenci owoców i warzyw poradzą sobie bez dostępu do tego rynku, jednak trzeba przyznać, że miną jeszcze długie lata nim Rosja przestanie być kluczowym odbiorcą produktów rolno-spożywczych z Polski - informuje MRiRW.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News