• Umowy BIT zawierano głównie pod koniec XX wieku. Miały chronić inwestorów.
• Pozwalają one zagranicznemu inwestorowi pozwać kraj przed międzynarodowy arbitraż.
• W opinii MSP takie postępowania stanowią "dość istotne zagrożenie".
Wydaje się, że konieczne jest wypowiedzenie umów o wzajemnym popieraniu i ochronie inwestycji (BIT) - mówił w Sejmie wiceszef MSP Mikołaj Wild. Resort dodał w komunikacie, że - w jego opinii - potrzebne jest zrewidowanie utrzymywania takich umów z państwami UE.
Wiceminister skarbu Mikołaj Wild odpowiadał w czwartek na pytania posłów PiS nt. postępowań toczących się przed międzynarodowymi arbitrażami inwestycyjnymi, czy wielkości kwot dochodzonych w tych postępowaniach przez zagranicznych inwestorów od Polski.
Resort w wieczornym komunikacie podał, że obecnie w toku jest 11 postępowań inwestycyjnych, w których wartość sporów szacowana jest na 8-9 mld zł.
Resort skarbu napisał, że korzystając z doświadczeń Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa MSP "uważa za potrzebne zrewidowanie utrzymywania międzynarodowych umów o wzajemnym popieraniu inwestycji z innymi państwami wewnątrz Unii Europejskiej".
- Umowy BIT przewidują, że inwestor zagraniczny może w każdej sytuacji, w której uzna, że doznał szkód, pozwać kraj przed międzynarodowy arbitraż. Obecnie przynajmniej część umów wydaje się nie spełniać celów założonych kilkadziesiąt lat temu, gdy były one podpisywane - uzasadnił resort.
Tłumaczy, że umowy BIT budzą wątpliwości w UE, m.in. z punktu widzenia swobody przepływu kapitału.
- Zakładają również niskie standardy prawa i orzecznictwa, natomiast idea, jaka towarzyszyła powstawaniu Unii Europejskiej zakłada porównywalność prawa i orzecznictwa w krajach członkowskich - wskazało MSP.
Ministerstwo dodało, że zobowiązanie do wygaszenia wewnątrzunijnych umów BIT już 3 czerwca 2011 r. podjął ówczesny minister gospodarki.
- Jeśli międzyresortowa analiza tych umów wskaże na konieczność ich wypowiedzenia, rząd przeprowadzi to z poszanowaniem prawa międzynarodowego i dobrych obyczajów - zapewnił resort.
Przypomniał, że obowiązujące Polskę umowy BIT były zawierane głównie pod koniec lat 80. i w latach 90. XX wieku, "kiedy zaufanie zagranicznych inwestorów do Polski i jej systemu prawnego było niskie, a kraj potrzebował kapitału".
- Dziś argument o zasadności utrzymywania specjalnych narzędzi ochrony inwestycji z krajami UE wydaje się być nieaktualny, a same postępowania są często wykorzystywane jako dodatkowy element nacisku na stronę polską w relacjach gospodarczych, a nie prawnych - podsumowało MSP.
Resort zaznaczył, że jeśli rząd podejmie decyzję o wypowiedzeniu którejkolwiek umowy BIT, wykonawcą tej decyzji będzie minister rozwoju, a minister skarbu i będąca pod jego nadzorem Prokuratoria "będą go wspierały".
Także Wild przypomniał w Sejmie, że takie umowy o wzajemnym popieraniu inwestycji (tzw. BIT, Bilateral Investment Treaty) były zawierane głównie w latach 90. ubiegłego wieku i miały gwarantować inwestorom, że państwo nie będzie arbitralnie wkraczało w ich uprawnienia. Dzięki takiej umowie, inwestor zagraniczny może w każdej sytuacji, w której uzna, iż doznał szkód, pozwać kraj przed międzynarodowy arbitraż.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Resort skarbu za wypowiedzeniem umów o wzajemnej ochronie i popieraniu inwestycji