Prawo wodne, które dla przemysłu może zacząć obowiązywać od początku 2017 roku, może mieć katastrofalne skutki dla branży winiarskiej – alarmuje Jerzy Kwaśniewski, prezes Związku Pracodawców Polska Rada Winiarstwa.
- Branża winiarska boryka się aktualnie z wieloma problemami. Trudno się spodziewać, żeby nagłe, tak drastyczne podwyższenie kosztów produkcji nie odbiło się dodatkowo negatywnie na stanie przedsiębiorstw – mówi serwisowi portalspozywczy.pl Jerzy Kwaśniewski.
- Przewidujemy, że wzrost kosztów wody - dla producentów napojów niemal 80-krotny - pociągnie za sobą podwyżkę innych kosztów, chociażby energii. Skutki projektu mogą być dla przemysłu winiarskiego wręcz katastrofalne – dodaje.
Czytaj też: Ministerstwo Finansów: PIT-y do 2 maja
- Pominięcie etapu konsultacji społecznych, brak zainteresowania opinią przedsiębiorców wydaje się wielką nieodpowiedzialnością ze strony Ministerstwa Środowiska. Przewidywane skutki są niezwykle dotkliwe dla gospodarki, a sprawa zbyt poważna, aby dopuścić taki sposób procedowania ustawy. W opinii ZP PRW projekt ustawy powinien zostać odrzucony przez Komitet Rady Ministrów, jeszcze raz dogłębnie przeanalizowany i skonsultowany z przedsiębiorcami, którzy są w stanie realnie ocenić skutki decyzji - mówi również prezes ZP Polska Rada Winiarstwa.
Rządowe Centrum Legislacji opublikowało 26 kwietnia projekt ustawy "Prawo Wodne", który określa nowe stawki opłat dotyczące zarówno poboru wody, jak i ścieków. Dla przemysłu spożywczego Ministerstwo Środowiska ustanowiło specjalne stawki opłaty.
Projekt został przygotowany przez Ministerstwo Środowiska w trybie priorytetowym, czyli bez konsultacji społecznych, co już oprotestowało np. środowisko rolników.
Czytaj cały artykuł tutaj.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Projekt Ministerstwa Środowiska uderzy w branżę winiarską?