Skoro cała Polska ma być jedną wielką strefą, to oznacza dla nas tyle, że konkurencja będzie większa. W tym momencie stajemy jako kraj w konkurencji wobec innych krajów, co jest dobre z punktu widzenia interesów państwa, natomiast z punktu widzenia lokalnego stajemy się graczem na rynku ogólnopolskim - mówi Tadeusz Krzakowski, prezydent Legnicy.
Niedawno wicepremier Mateusz Morawiecki przedstawił nową koncepcję funkcjonowania stref ekonomicznych, która z grubsza zakłada, że obejmą one cały kraj. Co ta zmiana oznaczać będzie dla takich miast jak Legnica?
Skoro cała Polska ma być jedną wielką strefą, to oznacza dla nas tyle, że konkurencja będzie większa. W tym momencie stajemy jako kraj w konkurencji wobec innych krajów, co jest dobre z punktu widzenia interesów państwa, natomiast z punktu widzenia lokalnego stajemy się graczem na rynku ogólnopolskim i musimy być konkurencyjni w stosunku do całego obszaru Polski, a nie tylko względem innych stref.
Mówiąc wprost, może wam być trudniej, bo i konkurencja będzie większa.
Może być trudniej. Tu jeszcze trzeba wziąć pod uwagę to, że znajdujemy się w Polsce południowo-zachodniej, a to oznacza, że my nie konkurujemy wyłącznie z innymi strefami w Polsce, ale też ze specjalnymi strefami w obszarach przygranicznych w Czechach bądź w Niemczech. Doskonale wiemy, że nasi pracownicy podejmują pracę w tych krajach i musimy na tę konkurencję być przygotowani.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Polska jedną wielką strefą ekonomiczną? Nie wszystkim się opłaca