Przez lata w sprawie umów śmieciowych podział opinii był zazwyczaj dość klarowny: biznes zazwyczaj je popierał, związki zawodowe - potępiały, gospodarczy liberałowie byli za, a formacje o "prospołecznym" nastawieniu - krytykowały. Rok 2015, czas podwójnych wyborów w Polsce, sporo tu jednak zmienił.
Jakie są dziś, w połowie sierpnia, opinie głównych ugrupowań,ubiegających się o głosy w październikowych wyborach do Sejmu i Senatu? Poniżej w lakoniczny, syntetyczny sposób charakteryzujemy poglądy głównych formacji politycznych.
PiS: W stronę końca
Partia opowiada się docelowo za całkowitą likwidacją tzw. umów śmieciowych i zastąpienie ich umowami o pracę, szczególnie w sferze zatrudnienia publicznego. Jednym z kroków, mających doprowadzić do ograniczenia śmieciówek ma być ich ozusowanie.
PO: Ograniczenie
Sposobem na ograniczenie tzw. umów śmieciowych ma być ozusowanie wszelkich umów cywilnoprawnych. Takie rozwiązanie - przy jednoczesnym wsparciu pracodawców zatrudniających na podstawie umowy o pracę - powinno zdecydowanie skurczyć uciekanie się do umów śmieciowych.
SLD: Równość przede wszystkim
Umowy inne niż umowy o pracę powinny nadal istnieć w polskim systemie prawnym. Trudno wyobrazić sobie proste roboty - jak pomalowanie ściany lub napisanie podania - wykonywane na podstawie umowy o pracę...
Istotą proponowanej przez lewicę zmiany jest zrównanie fiskalne wszystkich typów umów, czyli doprowadzenie do tego, że będą identyczne lub bardzo zbliżone podatkowo (w rozumieniu wszystkich obciążeń fiskalnych dotyczących umowy).
Kukiz’15: Mniej opodatkowania
Receptą na ograniczenie nadużywania umów cywilnoprawnych powinno być - po pierwsze - zmniejszenie opodatkowania pracy, po drugie - zrównanie w opodatkowaniu wszystkich form prawnych świadczenia pracy i - po trzecie wreszcie - stworzenie nowego modelu rynku pracy.
Pewnym wzorem może być tu model duński (tzw. flexicurity), czyli połączenie elastyczności rynku pracy z lepszym zabezpieczeniem socjalnym dla ludzi z pracy zwolnionych. Tylko podchodząc do problemu kompleksowo można rozwiązać problem nadużywania umów cywilnoprawnych.
KORWiN: Likwidować!
Trzeba zlikwidować umowy "gówniane" (cytat dosłowny - przyp. red.), kontrolowane przez Kodeks Pracy (i ten trzeba zlikwidować!). Dlaczego Kodeks wtrąca się w układ między pracodawcą a pracownikiem? To, na jakich warunkach będą ze sobą współpracować - czy np. z tygodniowym czy z 22-dniowym czy trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia - powinno być indywidualną umową, której zasady ustalają jej strony .
PSL: urzędy dopomogą
Istotnym sposobem na ograniczenie umów śmieciowych - według ludowców - jest ich ozusowanie. Oprócz tego, w walce z nadużywaniem umów cywilno-prawnych należy wzmocnić Państwową Inspekcję Pracy i sądy pracy.
W tekście po części bazowaliśmy na źródłach pośrednich, po części - na konkretnych odpowiedziach politycznych ugrupowań na nasze pytanie.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Politycy i umowy śmieciowe: wyborcze wyścigi