Podatek bankowy ma dać 5 do 6 mld zł. Debata jest jednak poważna

Podatek bankowy ma dać 5 do 6 mld zł. Debata jest jednak poważna
Wojciech Jasiński zapewnia, że podatek nie spowoduje wzrostu kosztów kredytu dla konsumentów i firm (fot. facebook)

Do marszałka sejmu trafił wczoraj poselski projekt ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych. Zostaną nim objęte m.in. banki i zakłady ubezpieczeń. Co to oznacza dla klientów tych instytucji?

Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przygotowali projekt ustawy o podatku od niektórych instytucji finansowych. Jego szczegóły przedstawił na konferencji prasowej poseł PiS Wojciech Jasiński, przewodniczący sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

„Podatkiem będą objęte banki krajowe, oddziały banków zagranicznych, oddziały instytucji kredytowych, spółdzielcze kasy oszczędnościowo-kredytowe i krajowe zakłady ubezpieczeń. Będzie to podatek powszechny. Chcemy, żeby wszedł od 1 lutego przyszłego roku. Stawka będzie rozliczana miesięcznie, za każdy miesiąc dla banków wynosi 0,0325 proc. dla zakładów ubezpieczeń 0,05 proc.” – mówił Jasiński.

Miliardowe wpływy

Zdaniem posła podatek zapewni wpływy do budżetu w wysokości 5-6 mld zł. „Jeśli popatrzymy na główne ulice małych i średnich miast, to są tam głównie oddziały banków i telefonii komórkowych, to między innymi znaczy, że w biednym kraju, w Polsce, można pieniądze zarobić i to nieźle, inaczej by ich nie było. Chcemy, żeby banki były, chcemy, żeby krwioobieg gospodarki w postaci pieniądza funkcjonował, ale chcemy, żeby to było adekwatne do naszego stanu i części geograficznej świata, w którym żyjemy. Uważamy, że w Polsce z tymi standarami nie jest najlepiej” – dodawał. Pytany, czy podatek bankowy uderzy w klientów banków, stwierdził, że nie spowoduje on wzrostu kosztów kredytu dla konsumentów i firm.

Ucierpią klienci

Innego zdania są posłowie opozycji. – Błędem jest myślenie, że banki w Polsce nie płacą podatków. Płacą, jak choćby podatek BFG. On jest dobrym przykładem, że podatki już przekładają się na klientów, bo większość banków w Polsce już przełożyło opłaty na Bankowy Fundusz Gwarancyjny na klientów. Przypominam, że on w ostatnich latach drastycznie urósł w związku z wypłatami na SKOK-i, wiemy, że w tym roku również będzie wysoki z uwagi na konieczność wypłaty pieniędzy klientom SK Banku. Takie opłaty przekładają się na klientów i to klienci za nie zapłacą – twierdzi Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych.

Mniej miejsc pracy

Zdaniem posłanki Nowoczesnej, podatek bankowy uderzy szczególnie w osoby starsze. – Zapłacą klienci najstarsi, często emeryci i renciści, którzy nie korzystają z bankowości mobilnych do obsługi swoich kont bankowych. Zawsze jest tak, że w pierwszej kolejności rosną opłaty za obsługę klientów w placówkach – twierdzi. Paulina Hennig-Kloska zwraca też uwagę na inną kwestię. – W ostatnich latach banki raczej zamykały oddziały niż otwierały, następowały fuzje, pracownicy byli zwalniani. Miejmy nadzieję, że w ostatecznym rozrachunku, podatek bankowy nie przełoży się na kilkadziesiąt miejsc pracy mniej – dodaje.

Bezpieczeństwo najważniejsze

Duże wątpliwości ma także Krystyna Skowrońska z PO, zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów Publicznych. – Mówimy o zebraniu z rynku znacznej sumy pieniędzy. Około 5-6 mld zł z podatku bankowego, a w przypadku instytucji ubezpieczeniowych, to również dodatkowe środki. W tym zakresie projekt poselski to złe rozwiązanie. Ja rozumiem chęć szybkiego wprowadzania tego rozwiązania, nie mniej jednak pomija on całą sferę konsultacji. Bezpieczeństwo naszych depozytów musi być zagwarantowane, zyski banków spadają, jak pokazują dane w 2014 roku wynosiły 16 mld zł, prognoza na 2015 rok to 13 mld zł, nie chcielibyśmy, żeby koszty były przerzucane na klientów. Potrzeba nam poważnej rozmowy – uważa posłanka.

Potrzebne konsultacje

Powodów do zadowolenia nie mają też klienci zakładów ubezpieczeniowych, które również zostaną objęte podatkiem. – Projekt podatku od instytucji finansowych może stać się instrumentem istotnie wpływającym na klientów ubezpieczycieli. Warto zwrócić uwagę, że aktywa w zakładach ubezpieczeń pełnią inną rolę niż w bankach. Duża część aktywów ubezpieczycieli to środki na pokrycie obecnych i przyszłych zobowiązań wobec klientów i poszkodowanych. Są to pieniądze pełniące niezwykle ważną funkcję społeczną, bowiem zostaną wypłacone ubezpieczonym w formie odszkodowań i świadczeń. Dlatego powinno się przeanalizować, czy ten rodzaj aktywów powinien podlegać opodatkowaniu – uważa Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu Polskiej Izby Ubezpieczeń. Jego zdaniem projekt powinien być poddany konsultacjom.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (1)

Do artykułu: Podatek bankowy ma dać 5 do 6 mld zł. Debata jest jednak poważna

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!