- Wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej wymusi małe cięcia w unijnym budżecie po 2019 r. - powiedział w czwartek komisarz ds. budżetu i zasobów ludzkich Günther Oettinger.

- W tej chwili nie mogę wykluczyć cięć w żadnym programie – powiedział komisarz Günther Oettinger. - Chcę zaoszczędzić jak najmniej na badaniach, nie chcę zniszczyć dwóch dużych programów - rolnictwa i spójności. Uważam, że małe roczne cięcia są rozsądne – dodał.

Propozycję dotyczącą planów budżetowych w Unii Europejskiej na kolejny okres finansowania, który rozpocznie się w 2020 r. Komisja Europejska ma opublikować do połowy przyszłego roku.

Czytaj też: Brexit: Dobre prognozy dla przedsiębiorców, gorzej dla biedniejszych Polaków

- Mamy nowe wyzwania i nie możemy brutalnie wyciąć programów - dodał komisarz Günther Oettinger.

Jednak cięcia w budżecie mogą być większe niż przekonuje Günther Oettinger. Wielka Brytania płaci jedną z najwyższych składek wśród członków UE, sam Oettinger zauważył, że po jej wyjściu w unijnym budżecie zabraknie od 10 do 12 miliardów euro. Budżet UE na 2018 rok będzie ostatnim, do którego Brytyjczycy dołożą się jako członek Unii. Szacuje się, że po 2020 r. budżet wspólnotowy skurczy się w związku z Brexitem o około 8-10 proc. 

Wiadomo, że wyjście ze Wspólnoty będzie wiązało się dla Londynu z dodatkowymi kosztami, mówi się o rachunku za wyjście. Będzie to jedna z najtrudniejszych kwestii, o której rozmawiać mają negocjatorzy omawiający warunki Brexitu.

Na razie nie jest jasne, jak duża będzie to kwota. Komisja Europejska nieoficjalnie mówi o 60 mld euro, premier Luksemburga Xavier Bettel wspominał o 40-60 mld euro, a media spekulują o kwocie nawet 100 mld euro. Chodzi o zobowiązania wynikające z obecnego wieloletniego budżetu UE na lata 2014–2020, udział w finansowaniu emerytur urzędników unijnych czy koszty przeniesienia unijnych agencji z Londynu do UE.

PODOBAŁO SIĘ? PODZIEL SIĘ NA FACEBOOKU

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google News