PGNiG: Umowy na gazociągu OPAL obciążone ryzykiem unieważnienia

PGNiG: Umowy na gazociągu OPAL obciążone ryzykiem unieważnienia
OPAL to biegnące na południe przez Niemcy przedłużenie gazociągu Nord Stream (fot.:wikipedia.org/CC)

Umowy na przesył gazu gazociągiem OPAL, zawarte po zniesieniu zakazu przeprowadzania aukcji na przepustowość, mogą zostać anulowane bez odszkodowania - przypomniał prezes PGNiG Piotr Woźniak. To jeden z wątków sądowego sporu PGNiG z KE ws. gazociągu OPAL.

• OPAL to biegnące na południe przez Niemcy przedłużenie gazociągu Nord Stream.

• Decyzją KE z 2009 r. 50 proc. przepustowości tego gazociągu zostało zwolnione ze stosowania unijnego prawa i zarezerwowane dla rosyjskiego Gazpromu.

Na wniosek federalnej agencji ds. sieci BNetzA, czyli niemieckiego organu regulacyjnego, Komisja w październiku 2016 r. zgodziła się udostępnić na aukcji pozostałe 50 proc. przepustowości, które nie było wykorzystywane. W reakcji PGNiG i Polska wniosły skargę do Trybunału w Luksemburgu (Sądu UE) w celu stwierdzenia nieważności decyzji KE i uzyskały jej zawieszenie do momentu wydania wyroku co do istoty sprawy.

Równolegle PGNiG i PST - niemiecka spółka-córka polskiego koncernu - złożyły do niemieckiego wyższego sądu krajowego w Duesseldorfie skargę na porozumienie między BNetzA a operatorem OPAL-a i dwiema spółkami zależnymi od Gazpromu. Chodzi o porozumienie dostosowujące zasady korzystania z gazociągu do decyzji Komisji. W skardze PGNiG i PST wnioskowały też o tymczasowe zawieszenie stosowania tego porozumienia. 30 grudnia 2016 r. sąd w Duesseldorfie częściowo uwzględnił ten wniosek i zakazał organizowania dalszych aukcji do czasu wydania orzeczenia ws. głównej skargi. BNetzA podporządkował się tej decyzji.

Jednak w lipcu 2017 r. najpierw Sąd UE, a potem i sąd niemiecki zawiesiły środek zapobiegawczy w postaci zakazu organizowania aukcji. Przy czym, zgodnie z wcześniejszą decyzją Sądu UE, organizowane aukcje mogą dotyczyć umów co najwyżej rocznych, a nie 15-letnich, co przewiduje unijne prawo. Operator OPAL-a natychmiast takie aukcje zorganizował, a Gazprom wykupił całość zaoferowanej przepustowości i zaczął wykorzystywać OPAL w całości. W piątek rosyjski koncern poinformował nawet, że pobił rekord dziennych dostaw gazu do EU w sierpniu - 16 sierpnia dostarczył dokładnie 586,5 mln m sześc.

W piątek na konferencji prasowej prezes Piotr Woźniak przypomniał, że uchylenie środka zapobiegawczego nie oznacza przegranej PGNiG w obu sądach, bo sprawa jest w trakcie, a wyroki zapadną za dwa lata. Podkreślił natomiast, że decyzją Trybunału do wszystkich aukcji stosuje się specjalna klauzula, umożliwiająca unieważnienie ich wyników wstecz w razie wygranej PGNiG.

"Ci, którzy korzystają z aukcji i w nich startują, muszą przyjąć do wiadomości, że umowy zawierane są pod rygorem wstecznego unieważnienia w przypadku rozstrzygnięcia na naszą korzyść" - mówił Woźniak. Zaznaczył, że w takim przypadki nie będzie żadnych odszkodowań. "Wszelkie roszczenia odszkodowawcze tych, którzy zawarli umowy są wykluczone. Czyli jeśli Trybunał postanowi na naszą korzyść wszystkie umowy zostaną zakwestionowane" - podkreślił prezes PGNiG - Czyli te umowy na przesył są obarczone poważnym ryzykiem.

 

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News
×

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: PGNiG: Umowy na gazociągu OPAL obciążone ryzykiem unieważnienia

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!